Aktywne Wpisy
![koala667](https://wykop.pl/cdn/c3397992/koala667_a8yZyYnXzu,q60.jpg)
koala667 +301
Belgia 2024, kiedyś kraj z wysokim poziomem życia a dzisiaj są na dobrej drodze do stania się islamskim kalifatem ¯\(ツ)/¯
#imigranci #belgia #europa #bekazlewactwa #4konserwy
#imigranci #belgia #europa #bekazlewactwa #4konserwy
![koala667 - Belgia 2024, kiedyś kraj z wysokim poziomem życia a dzisiaj są na dobrej d...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/67154fd9e12c79ede5ef6a4ca4990e03f6b83fc4e2e56b24773e28fb122db2d4,w150.jpg?author=koala667&auth=1e2b93d547d6a7d1801242d06ff39540)
źródło: GM1TdxTWAAAyvKy
Pobierz![4mmc-enjoyer](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9802f00c81b43923e0f266923e61347080b97680485c386c4ef85fd7d8f3e4fb,q60.png)
4mmc-enjoyer +6
Jaki najlepszy benefit mieliście w swoim korpo (nie mówię tu o jakichś historiach z dupy, które podsłuchaliście, tylko że faktycznie tak było)?
Nie chodzi mi tu o podwyżki czy inne hajsy pod ladą.
Na pewno nie zajmę miejsca na podium, ale w jednej firmie co tydzień dostawałeś 2h - mogłeś wyjść wcześniej w piątek, bądź przez miesiąc uzbierać po prostu dodatkowy jeden dzień wolny od pracy.
#pracait #praca #programowanie #programista15k
Nie chodzi mi tu o podwyżki czy inne hajsy pod ladą.
Na pewno nie zajmę miejsca na podium, ale w jednej firmie co tydzień dostawałeś 2h - mogłeś wyjść wcześniej w piątek, bądź przez miesiąc uzbierać po prostu dodatkowy jeden dzień wolny od pracy.
#pracait #praca #programowanie #programista15k
z tej strony #rozowypasek
Chcę poznać Waszą opinię, bo nie wiem, co mam robić a wydaje mi się, że opinia koleżanek nie jest obiektywna.
Z moim #niebieskipasek jesteśmy (byliśmy) razem prawie 2 lata i wydaje mi się, że dobraliśmy się dość dobrze (introwertycy, #programista15k, lubimy górki, narty i rowery)
Jak ktoś umie w #mbti to ja jestem INTP, on ISTJ.
Problem w tym, że mimo upływu czasu i tego, że dobrze nam się układa na praktycznie każdej płaszczyźnie (tak, są #seksy regularnie i z urozmaiceniami), nie usłyszałam nigdy tego, że jestem dla niego ważna, że dobrze się ze mną czuje, nie wspominając o jakiejkolwiek deklaracji miłości.
Jestem dość uczuciową osobą, dlatego mocno to się na mnie odbija, ale nie zapytam go wprost o czucia, bo uważam, że to powinno wyjść od niego naturalnie.
Przez cały okres związku nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jest ze mną, bo generalnie wypada mieć jakąś dziewczynę, a ja jestem wystarczająco ok (mała szatynka z brązowymi oczami, a wiem, że on uwielbia wysokie, niebieskookie blondynki) i nie trzeba za mnie płacić.
Jego wielką słabością są zakupy, zanim mnie poznał potrafił kupę siana wydawać na markowe ciuchy, a mnie strasznie zniechęca taka próżność faceta i mu o tym kiedyś powiedziałam. Podczas ostatnich zakupów, lista 3 konkretnych rzeczy do kupienia wydłużyła ten proces do 6h. W pewnym momencie, kiedy znowu wszedł do jakiegoś sklepu z butami zapytałam go podniesionym głosem, czy ma zamiar wchodzić do każdego sklepu i spędzić w galerii cały dzień. Wtedy on się obraził, w samochodzie krzyczał, że beznadziejnie jeżdżę, a w domu powiedział, że mam się zastanowić nad tym związkiem, skoro nie potrafię zaczekać na swojego chłopaka 10 minut. Potem poprosiłam żeby się przesunął (stał mi na drodze do szafy), to odmówił, bo powiedział, że jest U SIEBIE. (Płacimy za mieszkanie, które nie jest jego, po równo, zakupy też robimy na przemian).
W tym momencie nie wytrzymałam, bo to mi dało obraz tego związku. Nie ma słowa "my", jest on, U SIEBIE i jestem ja, jakaś współlokatorka z przypadku.
Powiedziałam mu wtedy, że zgodnie z jego życzeniem zastanowiłam się nad związkiem i nie chcę już tego dłużej ciągnąć. Liczyłam, że zapyta czemu, a ja rozwinę temat uczuć, jednak nic takiego się nie stało. Wzruszył ramionami i powiedział "ok".
Do końca listopada muszę się wyprowadzić, jednak podobna sytuacja miała miejsce w lipcu i wtedy nie wytrzymałam, rozpłakałam się i zaproponowałam, abyśmy dali sobie ostatnią szansę.
Mija tydzień cichych dni i on nawet nie spróbował zaczynać rozmowy, więc dajcie mi kopa proszę, żebym się nie rozbeczała, tak jak wtedy, tylko wyniosła z godnością walizki i zakończyła związek z człowiekiem, który mnie nie kocha, a najpewniej nawet nie lubi
#zwiazki #feels #milosc #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kptant
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Wiadomo, że uczucia ciągle są silne, ale na jednostronnej chęci nie da się zbudować nic trwałego. Skoro nie widać z jego strony cokolwiek, to nie ma sensu się męczyć. Może Ci dalej zależeć, ale po cichu, bez czegokolwiek z jego stronę. ;)
A co do rozbeczenia się, to płacz śmiało. Płacz oczyszcza, a nie ma sensu się hamować. Jednak to bardzo silne emocje
"jednak podobna sytuacja miała miejsce w lipcu i wtedy nie wytrzymałam, rozpłakałam się i zaproponowałam, abyśmy dali sobie ostatnią szansę."
sama sobie odpowiedziałaś.
Komentarz usunięty przez autora
źródło: comment_orqz5IxEh0RcHVO7fM4Nq8XQeubacyc5.gif
PobierzAha, czyli klasycznie, masz jakiś problem, ale zamiast poruszyć temat, on ma się domyślić. Skoro nie potrafisz normalnie rozmawiać, to cierp sobie dalej i się dziw.
nie jestem tego typu laską, zawsze mówię o problemie wprost, ale tego typu rozmowy to bardzo delikatny temat, nie możesz po prostu zapytać kogoś, co do Ciebie czuje. Co więcej, wychodzę
Niesety to nie działa w ten sposób. Jeśli ty cierpisz przez kogoś interweniuj i reaguj śmiało. Jeśli ktoś sam sobie robi krzywdę (czego nie wiesz, potrzebny przykład) to jego wola. Jeśli to ktoś bliski to fajnie być w pobliżu, podrzucić uwagę, że robi sobie krzywdę, pomóc jak sam/a spyta.
Przyszło ci może do głowy, że jak on z tobą jest, to Z JAKIEGOŚ POWODU i nie musi ci o tym mówić co 5 minut? Gdyby nic do ciebie nie czuł, to by odszedł. Na serio, to takie proste. Nigdy tego nie rozumiałem, bo dla facetów jest to logiczne; jestem z tobą,
Komentarz usunięty przez autora
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}