Wpis z mikrobloga

Cztery lata temu urodził się mój syn. W skali Apgara miał całe 1 punkt na 10 możliwych, co w tamtym momencie nas z Żoną zupełnie nie obchodziło. Dzisiaj cwaniak ma takiego "pałera", że nawet specjalnie nie muszę mu dawać forów na boisku, by strzelał mi bramki lepsze niż to, co można zobaczyć w Ekstraklasie. Za trochę ponad pół godziny kończę nocną zmianę, później godzina drzemki, odprowadzam Młodego do przedszkola i jadę szukać jakiegoś fajnego tortu i świeczki w kształcie czwórki. Taki ze mnie #wygryw a i też z dumą #chwalesie mimo, że nocna :D
  • 75
  • Odpowiedz
  • 1308
@RevulsioN miło poczytać, że coś komuś wychodzi, ktoś się z czegoś cieszy, ktoś jest szczęśliwy, dodaje pozytywne posty, bo już naprawdę ale mirko to schodzi na psy z tymi przegrywami i smutnymi użalającymi się ludźmi. Miło przeczytać odmianę. Powodzenia ojczulku xD
  • Odpowiedz
@RevulsioN:

Trzymaj się, Tatku!

Niesamowite jest to jak te dzieciaki odmieniają nasze życie. Nigdy nie myślałem, że można tak kogoś pokochać, a już zwłaszcza drugiego faceta. Polecam ten styl życia.
  • Odpowiedz
@RevulsioN ta skala apgar dziwna jest. ja też miałem 1pkt. Lekarz mojej mamy po miesiącu od moich urodzin pytał się czy w ogóle jeszcze żyje a tu wałek:D kończę studia pracuje wszystko w jak najlepszym porządku:D
  • Odpowiedz