Wpis z mikrobloga

@JudzinStouner: owszem, pali mniej. Ale zazwyczaj jest eksploatowany w warunkach nieodpowiednich dla diesla, na krótkich odcinkach. A później w serwisie zostawia się sporą część oszczędności na paliwie.
  • Odpowiedz
No mój kumpel sprzedaje takie różne Volva, to mówił, że 1.6 Forda jest spoko, 2.4 od Volvo też, a z 2.0 są problemy. Znajomy miał v50 z 2.0 to padł mu DPF i turbo.


@mariecziek: Czyli klasyka- jak dbasz tak masz. DPF pada jak auto jest użytkowane na krótkich dystansach, a płyn też trzeba wymieniać. Turbiny w tych silnikach zużywają się nie mniej i nie więcej niż w innych turbodieslach.
  • Odpowiedz
@senseiharanaoko: No ja nie wiem jak znajomy jeździ autem, wiem że padło mu auto w Norwegii, wiem też że często jeździ na narty lub na rower (downhill), a pracuje z domu (mieszka za miastem). Więc podejrzewam, że auto w mieście używane było mało.

Ten kumpel co jest handlarzem używanych Volvo, to też trafiały mu się modele z zepsutym silnikiem. Głównie 2.0 od PSA. Więc skoro handluje używanymi autami, to raczej
  • Odpowiedz
@KuliG mam s40 t5 z 2005 roku, manual bez awd, kupione w styczniu zeszłego roku po 3 miesiącach poszukiwań. Musiałem sobie sam sprowadzić z Niemiec bo w PL tylko wersje amerykańskie, głównie awd i automat, a i pewnie dobrze walone z każdej strony ()
  • Odpowiedz
@KuliG:
Wiem o czym mowa, szukałem długo Laguny 3Coupe, 2.0T benzyna, tragedia, pare ogłoszeń, diesli od groma... Skończyło się na megane 2 RS.

Powoli ludzie zaczynają do benzyn się przekonywać, choć nie wszyscy, ale porównując ceny elementów układu wtryskowego jak pompy CR, wtryski itp a ceny podzespołów w benzynie to przepaść jest ogromna...
  • Odpowiedz
@mariecziek: zarówno 1.6 jak i 2.0 to są HDi od PSA. W 1.6 przy kiepskiej jakości oleju zatyka się sitko przed turbo i turbo pada z braku smarowania. Jak ktoś o tym wie i zmienia olej regularnie lub wywali to sitko to pojedzie bez problemu. Jeździłem Berlingo 1.6 z przebiegiem ponad 300 tys i silnik chodził bez uwag
  • Odpowiedz