Wpis z mikrobloga

Pytanie do #rozowypasek
Czy macie jakieś oszczędności? Jakąś sumę pieniędzy, którą odłożyłyście?
Pytam bo ze swoich życiowych obserwacji i doświadczeń, mogę powiedzieć, że chyba nie spotkałem różowej, która nie żyłaby od pierwszego do pierwszego a co dopiero posiadała odłożone jakieś sensowniejsze pieniądze.
Kiedyś moja była w bólach odłożyła 8 tys na swój pierwszy samochód. I do dzisiaj napawa mnie to podziwem porównując z większością innych.
Nie wiem... Moi koledzy mają zawsze jakąś kasę odłożoną. Żyjąc normalnie towarzysko potrafimy odkładać kasę, kupować samochody po 30-50 tys, zbierać na wkład własny do mieszkania, skręcić 30k na remont czy 10 na podróże.
Ja wśród żeńskiej części tego nie widzę. Mieszkanie w wynajmowanych pokoikach do over 30 roku życia. Karta miejska bo na samochód nie stać, chyba, że starzy dadzą i wieczne stękanie, że budżet się nie spina do wypłaty. A często nie mają aż takich złych prac.
Jak można tak beztrosko podchodzić do życia, żeby wiecznie być tak niegospodarnymi?
Wy #!$%@? palicie tymi pieniędzmi w piecach?

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #kobiety #finanse #pieniadze #kiciochpyta
  • 81
@Wight: No niby racja, jestem piękny z natury, ale co 2 tyg wydaję 70 zł na Barbera, kosmetyków pielęgnacyjnych używam tak samo, więc muszę to kupować, co kilka miesięcy średnio parę stów idzie na perfumy. Spróbuj nie być dzisiaj dobrze ubrany - banicja! Więc regularne uzupełnianie szafy w ciuchy, które mało nie kosztują, jest obowiązkowe. Do tego chodzę na randki a jak wiadomo finansowo to obciąża z reguły kieszeń jednej strony
@Ekspert_z_NASA nie ma to nic wspólnego z upośledzeniem, na pewno istnieją też takie kobiety. Chodzi o to, facet ma więcej możliwości dorobienia przez typowo męskie rzeczy, naprawa samochodów, motorów czy rowerów, budowlanka, elektronika itd. Kobieta raczej trzyma się jednej posady i nie ma możliwości drabiania gdzieś. No moze jakieś paznokcie czy coś. I kobiety są mniej skłonne do ryzyka, więc inwestują też bardziej bezpieczniej albo wcale. Jednak czy to źle, że kobiety
@Ekspert_z_NASA: coś w tym jest, ja np. Mieszkam w UK i wszystkie różowe które znam które zazwyczaj mieszkają same ledwie są w stanie przeżyć do wypłaty mino ze jest cotydzien :D jak mi kiedyś jedna powiedziała na co wydaje kasę i ile to aż się przeraziłem. Fryzjerki, kosmetyczki to już w setkach liczone, pierdylion butów za majątek, ubrań czy kosmetyków których nazwy nawet nie pamietam. O żarciu na mieście to już
@Ekspert_z_NASA: u mnie w robocie wszystkie różowe tak na trzy dni przed wypłatą już jojczą, że "wyplata powinna być dziś", a może wcześniej dadzą itp. Kiedyś się zapytałem jak to u nich jest z tym wiązaniem końca z końcem i dwie singielki przyznały, że ostatni tydzień żyją na bułce i serku wiejskim na dzień. I tak co miesiąc, bo co miesiąc kasa im się nieoczekiwanie kończy tydzień przed wypłatą. Te w
@Ekspert_z_NASA mam auto za 20k i sporo ponad drugie tyle odłożone ¯_(ツ)_/¯ miałabym więcej, ale z 6k poszło w tym roku na wakacje i hobby. Racja jest z tym, że nie ma zbyt bardzo gdzie dorobić, mnie się udaje niekiedy w pracy jak trzeba coś dodatkowo rozwieźć dostawczakiem. Szukałam pracy na weekend, bo i tak nie ma co robić, to nie było ofert dla kobiet, jedynie pomoc kuchenna, ale z dojazdem się