Wpis z mikrobloga

śniadanie które jadłbym cały dzień


@HolyToiletPaper: Wlasnie, ze to jest way to go. Wdupcasz taki blat z rana i Twoj organizm ma caly dzien, zeby powoli to trawic i spalac kalorie. Pozniej tylko dobijasz czyms lekkim. A nie jak to bywa - sniadanie: full polish breakfast (kawa+cygar), obiad (gownozarcie na miescie plus slodycze), a pozniej po powrocie do domu #!$%@? lodowki z czego sie da od 17 do 21-22, albo
  • Odpowiedz
co ty


@HolyToiletPaper: Tak robie, ale bardziej po polsku. Obiad jem na sniadanie, na obiad cos a la podwieczorek, a wieczorem juz lekko, plus posilki okolotreningowe. Waze 94 przy okolo 13-14 procentach tkanki tluszczowej. Dla mnie dziala. Jakims tam zawodowym pakierem nie jestem, ale zle nie wygladam.
  • Odpowiedz
@szarezabki: fajne od czasu do czasu ale by to nazywac sniadaniem? Bo "sniadanie to najwazniejszy posilek dnia"? Przeciez to sciema wytworzona na potrzeby platek sniadaniowych. Wiekszosc tego jedzenia to tluszcz wiec jaka przyjemnosc jest tutaj poza fasolka, jakimis pomidorkami i tostami?
  • Odpowiedz