Aktywne Wpisy
Mystoo +9
żale się. mam 6 lat młodszą siostrę, 18 lat, zawsze wydawało mi się, że jest porządną kobietą. teraz przyjechał do niej chłopak który jest rok młodszy od niej i ma tylko 17 lat, nocuje u niej już od kilku dni. dzisiaj przyłapałem ich jak kąpią się razem. poskarżyłem się o tym matce, a ona zrobiła im aferę gdzie jak podsłuchałem moja siostra przyznała się, że straciła z nim dziewictwo. zdębiałem. teraz w
Czy to ja jestem #!$%@??
Macbooki #!$%@? mnie prądem (m1 i m2 air), zarowno na fabrycznej ladowarce jak i ladowarkach GaN Ankera i Satechi (chyba 60w i 165w). Z iPhone jest to samo. #!$%@?ą w domu i na wyjazdach. Obecnie jestem w hotelu i tu #!$%@? mnie tak, ze czuje kopnięcie jakbym sie naelektryzował kocem za kazdym razem jak biore telefon lub maca do reki. Wczesniej mialem jeszcze kilka macbookow i bylo
Macbooki #!$%@? mnie prądem (m1 i m2 air), zarowno na fabrycznej ladowarce jak i ladowarkach GaN Ankera i Satechi (chyba 60w i 165w). Z iPhone jest to samo. #!$%@?ą w domu i na wyjazdach. Obecnie jestem w hotelu i tu #!$%@? mnie tak, ze czuje kopnięcie jakbym sie naelektryzował kocem za kazdym razem jak biore telefon lub maca do reki. Wczesniej mialem jeszcze kilka macbookow i bylo
- Cześć, widziałeś może Kima?
- Wiesz co, przed sekundą wyszedł z Kimem na obiad.
- Ale z JungHo, czy z Sung-Ho Kimem?
Kim, Kim, Kim – w Korei pełno jest Kimów (według ostatnich danych było ich 9 925 949), podobnie jak Lee, Parków, Choiów i Jungów. Przy czym pisząc pełno, mam na myśli, że co drugi napotkany przez nas Koreańczyk będzie nosił jedno z tych pięciu nazwisk!
Dlaczego? Otóż bardzo dawno temu w Korei nazwiska zarezerwowane były tylko dla nielicznych, czytaj rodziny królewskiej i arystokracji (yangban). Dopiero później założyciel dynastii Goryeo (właśnie stąd pochodzi nazwa „Korea”) wpadł na pomysł niskobudżetowego promowania swoich ludzi, zamiast pieniędzy, czy stanowisk - nazwiska dla wybranych.
Po tych zmianach tytuł rodowy można było zdobyć na kilka sposobów:
a) wejść w łaski króla,
b) kupić księgę genealogiczną (jokbo) od poprzedniego właściciela (najczęściej bankruta) – łatwiejszy sposób,
c) podrobić taką księgę – najłatwiejsza i od XVIII wieku bardzo popularna metoda,
d) poczekać na bratnią pomoc Japończyków (okupowali Koreę przez 35 lat, w stylu zbliżonym do naszych pruskich sąsiadów), którzy znieśli system klasowy i pozwolili ludziom wybierać nazwiska – metoda dla tych, którym nie udało się nic kupić/podrobić do 1894 roku.
Pozostaje pytanie: co wybrać?
Gdyby sytuacja działa się w Polsce, znalazłoby się miejsce na arystokratycznego Chrobrego, czy Białka, ale też kompletnie zwyczajnych Nowaków i Zielińskich (w końcu to tylko nazwisko).
Inaczej jest z Koreańczykami. Dla nich walka o jak najwyższą pozycję społeczną to nie przelewki i chwytają się przy tym wszystkich, czasami również absurdalnych sposobów. Okazuje się, że Kim, Lee i reszta wywodzą się od wielkich bądź legendarnych władców Korei, więc przyjmując takie nazwisko teoretycznie wchodziło się do królewskiego rodu. Okazja roku! Co z tego, że wszyscy sąsiedzi ze wsi wybrali to samo. Czy poczucie, że po podpisaniu jakiegoś świstka papieru, twój prapradziadek z chłopka roztropka zmieni się w herosa nie jest czymś po co warto się schylić?
I właśnie dlatego w Korei mamy 21,6% Kimów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gruparatowaniapoziomu #korea #tworczoscwlasna #ciekawostki #fotografia #historia
@Merkuriusz_Ordynaryjny: Przepraszam, jak mam to odczytać?
Komentarz usunięty przez moderatora
@malinq @Sebeq92: Na szybko spojrzałem do wiki i przyznam, że sprawa z Nguyenami jest jeszcze ciekawsza, ale mechanizm podobny - czuć konfucjanizm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Merkuriusz_Ordynaryjny: i to dlatego "w luźniejszych" czasach zaborów ludzie zmieniali nazwiska na bardziej szlachetne "-ski"?:P