Wpis z mikrobloga

@Domownori: uwielbiam to ;) generalnie w niezabudowanym jak znam trasę to często jadę szybciej niż 90, ale bardzo rzadko wyprzedzam kogoś kto jedzie z przepisową prędkością. Uwielbiam za to stosować się do ograniczeń w terenie zabudowanym i obserwować #!$%@? Januszy w Pasatach. Mam akurat auto, które przyspiesza dość przyzwoicie i jak już wyjeżdżamy z zabudowanego to daje gaz do dechy, zwłaszcza że Janusz już zabiera się za wyprzedzanie xD
Potem
  • Odpowiedz
@GreenFlem ty i tor XD jeżdżąc Skoda rapid 1.0 napewno jesteś fanem motoryzacji. normik motoryzacji i tyle. zawalidroga. dorabiam jako kierowca przez wakacje i dosłownie #!$%@? mnie strzela gdy próbuję takich normikow w osobowkach wyprzedzić bo mi się naprawdę spieszy z towarem i do domu, a taki normik jadący sobie szczęśliwy z rodzinką po pracy za nic nie da się wyprzedzić bo przecież ograniczenie do 50. #!$%@?, że droga szeroka i
  • Odpowiedz
@bigbadandwrong: Niech sobie firma ogarnie normalnego spedytora, to nie będziesz wiecznie na styk, nikogo nie obchodzi, że ci się spieszy. Masz jeździć zgodnie z przepisami i tyle. Jak będziesz jechał 80 w mieście i zabijesz dzieciaka który wyskoczy zza winkla na ulicę to też powiesz "sorry, spieszyło mi się"? Czy jesteś z tych co jeżdzą szybko ale bezpiecznie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Domownori: kiedyś wracałem z wakacji z rodzinką, a że mam słabe auto, to jechałem zgodnie z przepisami. Jakiś tir za mną jechał i nagle trąbi...Myślę, może mi się zdawało. Mija 5 minut znowu trąbienie. Wystraszyłem się że coś mi się z autem dzieje i zjechałem na najbliższym możliwym miejscu. Obszedłem auto, zajrzałem pod maskę, sprawdziłem olej - wszystko ok. I teraz wiem o co chodzi, ten pacan na mnie trąbił,
  • Odpowiedz
@demagog na dzieciaka nic nie poradzisz. bezpiecznie to nie wiem, czasem jest trochę niebezpiecznie, ale to przy ograniczniku prędkości 95km/h ale jadąc 80km w zabudowanym spokojnie da się wszystko opanowac na mojej trasie.
  • Odpowiedz
@bigbadandwrong: No to ogarnij kuwetę i zacznij jeździć przepisowo, czyli bezpiecznie. 20 minut dziennie cię nie zbawi a może uratować życie. Penis od wolniejszej jazdy też ci nie zmaleje, a klejnoty nie schowają się do środka.
  • Odpowiedz
@demagog: uwierz mi, że w tej pracy gdy widzisz o 15 minut spóźnienia na danym sklepie względem dnia poprzedniego to gnasz ile fabryka dała (zwłaszcza, że auto firmowe) - jedyne czego się boję to że może mi koło odpaść czy coś.
  • Odpowiedz