Wpis z mikrobloga

@senseiharanaoko: Kiedys opisywałam to juz tutaj, mialam bardzo zly dzien, wiele sie wtedy dzialo i wygadalam sie kolezance, ze jestem chora. 2 dni Poniej (podczas mojego dnia wolnego, przyszlam ba chwile do pracy zalatwic najwazniejsze rzeczy) szef zaprosił mnie i pania z kadr na rozmowe. Powiedzial, ze chce zakonczyc współprace, dal mi do podpisania wypowiedzienie tak jakbym ja je dawała. Tak moglam isc z tym do sadu ale psychicznie nie udźwignęłabym