Wpis z mikrobloga

Mój szef to taki samozwańczy mistrz ciętej riposty. Aczkolwiek dzisiaj udało mu się to całkiem dobrze. Koleżanka z pracy ubrała bardzo seksowną sukienkę, oczywiście wszyscy faceci z firmy pielgrzymują do Nas by obczaić co i jak. Dialog szefa z koleżanką (Basia):
S: Basiu ja to Ci zawsze mówiłem sukienki, sukienki i tylko sukienki a nie te spodnie...
B: Dobrze szefie to może szef też założy, szkocką na ten przykład
S: Ja szkocką? Pewno że bym mógł ale nie wiem czy są tak długie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #heheszki
  • 43
@printf Jak już jesteś taki do przodu to "wielką". "Z wielkiej" niby jest już akceptowane ale nadal budzi obiekcje. Po prostu język z czasem jest dostosowywany do idiotów, którzy nie potrafią się nim posługiwać.


Widzę że nie czytało się starszych książek, sugerujesz że nasz aktualny język jest w pełni dostosowany przez i dla idiotów ?
S: Ja szkocką? Pewno że bym mógł ale nie wiem czy są tak długie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@DMWN: w #!$%@? US korpo, gdzie obecnie pracuję, połowa działu po usłyszeniu tego by udawała, ze nic nie slyszała a druga połowa już by wypełniała zgłoszenie do HR o inappropriate behaviur