Wpis z mikrobloga

Od początku lipca byłem już na 5 rozmowach rekrutacyjnych. Plus jeszcze gadki przez telefon. W tym dwie po angielsku. Trochę męczące, bo czas zajmuje i pytania ciagle te same, ale nieco obadałem rynek pracy. Ofertę już dostałem, ale może się przydać na przyszłość. Ale widać, że jest duże zapotrzebowanie na ludzi do zakupów i nie tylko.

#rekrutacja #pracbaza
  • 10
@Scythe201: czasem tak. Im większa firma, tym większe ciśnienie wg. mnie na oszczędności.

Wymagany na pewno angielski, ew. inny na dany rynek. Umiejętności negocjacyjne i poszukiwanie nowych dostawców. Zakres obowiązków zależny od wielkości firmy.
@VanjaGdy: w elektronice też robiłem parę lat, ale branża nie ma większego znaczenia dla mnie. Zawsze warto znać produkty, ale nie jest to decydujące w wyborze firmy czy kandydata. Warto poznawać nowe rzeczy. A na początek zamiast doświadczenia wystarczą chęci. Ja studiowałem logistykę, także też mi się to nieco przydało. Ale w pracy i tak trzeba się wszystkiego nauczyć.