Wpis z mikrobloga

@Reepo: *WTCC na WTCR
Ogólnie to tcr to była konkurencyjna seria (TCR International od 2015 roku + serie regionalne i krajowe, które powstały później), która w założeniach miała być tania (koszty nowych aut w granicach 100k eur , max 130k) i przeznaczona tylko dla zespołów prywatnych, nie dla konstruktorów/fabryk jak w wtcc.
Jako że wtcc było drogie i z producentów w 2017 pozostały już tylko Volvo i Honda zdecydowano się
  • Odpowiedz
@Reepo: TCR powstała po to by uratować wyścigi samochodów turystycznych. Mało kto chciał już robić samochody w specyfikacji TC1 lub TC2 i tak powstała klasa TCR która jest o wiele tańsza i o wiele bardziej atrakcyjniejsza dla producentów. Chyba jest ze 20 różnych serii wyścigowych które bazują na przepisach TCR i póki co ma się dobrze, bo jest cała masa producentów
  • Odpowiedz
@szczepan1trzy: WTCC było nudne jak flaki z olejem i dodatkowo było puszczane w płatnej telewizji, TCR było tańsze dla kierowców i zespołów i dodatkowo można było oglądać na YT. Wyścigi też były dużo ciekawsze
  • Odpowiedz
@Reepo: Ogólnie w tych autach nie można za badzo mieszać, tylko lekko dostosowywać ustawienia spoilerów, etc.(nie to co w wtcc, gdzie mogli robić wiele rzeczy), a zespoły są prywatne (choć niektóre to też takie zakamuflowane fabryki wspierane przez producentów, np. BRC zrobiło Hyundaia i30 N TCR, tak jak JAS Civica).
  • Odpowiedz
@MasterGrubaster: No są zespoły wspierane przez fabryki (np. BRC i Hyundai; Boutsen Ginion, Munnich i Honda; WRT i Audi Sport; Campos i Cupra; SLR i VW; etc.) ale nie ma de iure zespołów fabrycznych.
  • Odpowiedz
@MasterGrubaster:

Jak używasz łaciny nie znaczy, ze brzmisz mądrzej

XD Powszechnie używa się de facto, więc chciałem użyć jego przeciwieństwa, bo o to mi chodziło.

Właśnie chodziło mi o to, że pomimo jakiegoś tam wsparcia, nie nazywają się fabrycznymi (w takim znaczeniu, żeby wg FIA mogły to być mistrzostwa a nie tylko puchar)
  • Odpowiedz