Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#rozowypasek #logikarozowychpaskow #zwiazki
Leze chora w domu pod kocykiem i mam rozmyslania o zyciu bardzo. Jak fajnie byloby miec kolo siebie takiego milego #niebieskiegopaska. Tymczasem bylam 4 lata temu zareczona, to ja zerwalam zaręczyny chociaz myslalam ze juz to ten na zawsze ale o-----l cos takiego ze nie bylo czego zbierac. Potem 2,5 roku nie chcialam sie z nikim spotykac. Glownie praca, ksiazki, kot. Teraz juz 1,5 roku chodze na randki ale to same porazki. Pomyslalam ze dobra teraz dobrze poznam niebieskiego przed zwiazkiem, zadnego pospiechu. Jeden s--------l po 2 miesiacach do swojej bylej bo on i ja nie pasowalismy do siebie, z jednym ja nie chcialam wiecej kontaktu bo na 1 randce na zmiane opowiadal o tym jak fajnie spac z kims w lozku hehehe, jak to on juz chce sie ustatkowac i jak to nie wierzy w milosc ("patrz tam jakas para siedzi, pewnie wyznaja sobie milosc i KŁAMIĄ"). Pozniej zaczelam pisac z jakims mirkiem ale on najpierw zalil mi sie ze jest niski (ani razu nie pytalam o jego wzrost), potem pisal ze jestem taka piekna (nigdy mnie nie widzial) a w koncu zaproponowal kino (nie moglam isc ale zaproponowalam inny termin) to sie obrazil i przestal pisac po to zeby odezwać sie po miesiacu z pytaniem dlaczego ja sie nie odzywam bo on chcial sprawdzic ile beze mnie wytrzyma. Nastepny niebieski po miesiacu znajomosci (zaczepil mnie w sklepie) zapraszal mnie na obiad do jego siostry, planowal jak urzadzimy kuchnie na pietrze domu jego rodzicow po to zeby w koncu mi powiedziec ze on wcale nic do mnie nie czuje i od 2 tyg chcial ze mna zerwac. Szkoda ze kot mi zdechl bo czuje sie troche samotna. Nie wiem juz czy jestem za stara (lvl 27) czy naprawde cos robie zle. Nie chce mi sie wrzucac nikogo w friendzone i nie widze w tym sensu ale po ostatnich wpisach tutaj to chyba jedyna szansa zeby z kims byc.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @DivusClaudius ja coraz czesciej mam wrazenie ze te 27 lat to jednak duzo. Wiesz, ty spotkasz rozowa ktora ma 18 lat i moze bedziecie razem szczesliwi a dla mnie niebieski ktory ma 18 lat to prostu dziecko i bede na niego tylko patrzec jak na chlopca. A na kluby tez jakos nie chodze. Lubie tanczyc ale raczej na weselach :)

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo tańce na weselach najlepsze przecież! :)
Czarno to widzisz, szukaj aktywniej. Na pewno jest ktoś z kim ci się dobrze gada. To już start. Potem można wyskoczyć w góry (ja tam uwielbiam góry) i już samo leci.
Wiekiem się nie martw. 27 lat to naprawdę nie koniec świata. Sam po dłuższej szarpaninie musiałem się w tym odnaleźć i hej, jeszcze żyję. :D
  • Odpowiedz