Pytanie do męskiej części wykopu. Załóżmy teoretycznie, że wychowujecie od 10 lat nieswoje dziecko i się o tym dowiadujecie. Co z tym robicie? Mówicie dziecku "nie jesteś moim synem i od dziś mam cię gdzieś" czy jak na mężczyznę przystało, przyjmujecie na klatę wszystkie ciężary losu? #przegryw #logikaniebieskichpaskow
@AurenaZPolski: Nie jak na mężczyznę przystało, a jak na człowieka przystało. Trzeba być skończonym, głupim #!$%@? aby porzucić dziecko z takiego powodu. Jak już, to raczej bym żonę porzucił gdybym się dowiedział, że się puściła i pozwoliła mi tyle lat żyć w niewiedzy i błędnym przekonaniu, że to moje dziecko. To ogromny cios jednak. A dziecku bym powiedział, ale chyba nie tak od razu, bo dosyć młode - poczekałbym może kilka
@AurenaZPolski Z mojej perspektywy 10 lat tworzenia rodziny i wychowania nie spowoduje, że to dziecko przestanie być 'Twoje' i trzeba dźwignąć ten cieżar, ale utrata zaufania do drugiej osoby spowoduje znaczne komplikacje w postaci rozstania i rozwiązań sądowych, nawet kiedy spowoduje to uraz dla dziecka. Jeśli teraz się zmusimy do wspólnego bycia 'dla dobra dziecka' to i tak w przyszłości wróci ze zdwojoną siłą, nie ma się co męczyć i robić na
@AurenaZPolski: jak dziecko czarne a oboje rodzicow biale to i tak sie skapnie, a teraz na powaznie,ja bym nic mu nie mowil,wkoncu pokochalem go i juz zawsze bedzie moim synem,bez wzgledu na to czy nie jestem biologicznym rodzicem
Chłop schudł już 11kg na deficycie kalorycznym i słowni 1-2 razy w tygodniu. Plecy już nie bolą, czuję się lżejszy, stare ubrania zaczęły znów pasować. Mirki pijcie ze mną kompot! #dieta #silownia #chwalesie #mikrokoksy
#przegryw #logikaniebieskichpaskow
@AurenaZPolski: wybierz jedno
Nara Pa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora