Wpis z mikrobloga

@Colek: o żesz k---a ja p------e, nie wiedziałem.

Najbardziej rzetelny i rigczowy krytyk, zawsze uczciwie wyrażał opinię, świetnie argumentował i bral się za rzeczy ważne dla graczy. Cisnął tam gdzie trzeba i w ogóle.

Szkoda, szkoda w c--j.
  • Odpowiedz
@Nedkely: z tego co kojarzę to jelita/układ pokarmowy, ale może miał w paru miejscach. Określał go jako "stage 4 cancer", musiałbyś dokładniej poszukać.

edit. Znalazłem, coś źle wiedziałem.

Miał guzy na wątrobie i małe na płucach. Nieoperacyjne, ustabilizowali go i sobie żył. Ostatnio p---------o.
  • Odpowiedz
@Amasugiru: czyli nie jest źle z moją pamięcią. Własnie kojarzyłem jelita z pierwszym jego ogłoszeniem i apelem do ludzi o nielekceważenie krwi w kale.

Własnie jak mu weszło na wątrobę to udało się zatrzymać postęp, ale mówił, że nie da sie wyleczyć i kupił czas.
  • Odpowiedz
@Colek: @iAmTS: Zaczęło się od odbytu, koleś srał krwią przez rok i nawet nie poszedł się przebadać dopóki żona go nie zmusiła.

Ja do jego śmierci mam totalnie neutralny stosunek. Lubiłem czasami posłuchać jego podcastu, ale jego recenzowanie gier było zbyt czepialskie do ustawień (serio, ktoś oglądał jak TB przez 30 minut przesuwa suwaki FOV?), a na twitterze czy reddicie koleś ewidentnie nie potrafił poradzić sobie z jakąkolwiek
  • Odpowiedz
@Loleczek19: nie śledziłem go na twitterze i w socialach, to w sumie nie wiem. Recenzje/ocena gier zawsze wydawala się rzetelna i szczegółowa.

Oczywiście wiadomo, życiowym idolem nie był, może i był narwany.
  • Odpowiedz