Aktywne Wpisy
jaszczurki +12
#zalesie #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #smutek
Pytanie do starszych Mirków i Mirabelek ( 30+). Czy naprawdę samotna matka jest skreślona i nie ma szans na rynku matrymonialnym?
Mam dobry zawód, dobrą pensję, myślę że z wyglądu jestem przecietna, kilka kg za dużo, ale to pewnie kwestia ogarnięcia się i paru dobrych miesięcy z fitnessem +przestanie zajadania stresu słodyczami, bo dieta podstawowa nigdy nie byla zła. No ale jest ta wielka "skaza" - samotna
Pytanie do starszych Mirków i Mirabelek ( 30+). Czy naprawdę samotna matka jest skreślona i nie ma szans na rynku matrymonialnym?
Mam dobry zawód, dobrą pensję, myślę że z wyglądu jestem przecietna, kilka kg za dużo, ale to pewnie kwestia ogarnięcia się i paru dobrych miesięcy z fitnessem +przestanie zajadania stresu słodyczami, bo dieta podstawowa nigdy nie byla zła. No ale jest ta wielka "skaza" - samotna
Znacie w kręgu swojej rodziny i znajomych osoby (kobiety i mężczyzn) zadowolone ze swoich długoletnich partnerów?
Ostatnio po rozmowach z mężatkami z własnej rodziny, a także z koleżankami będącymi w związkach od kilku lat oraz z własnych obserwacji wynika:
• zadowolenie ze związku pikuje z zawrotna prędkością po kilku latach, zwłaszcza kiedy pojawią się dzieci,
• mężczyźni starają się utrzymać autonomię z czasów kawalerstwa kosztem związku/dzieci,
•mężczyźni przestają się starać o dobre samopoczucie kobiet, o relacje, nie rozmawiają o problemach, nie komplementują żon i traktują je jak wyposażenie domu,
• kobiety stają się sfrustrowane, zgorzkniałe, niezauważane, nieszczęśliwe.
Zyjecie na zasadzie „jest jak jest”, „widocznie tak w małżeństwie być musi?” Jeśli sami jesteście w udanej, wieloletniej relacji jak to się Wam udaje?
Za gimbusiarskie komentarze w stylu „jak dają dupy komu popadnie to dobrze im tak” dziękuje. Mowa o związkach świadomych, małżeństwach z miłości która później zamienia się w rutynowe i bezplciowe „współżycie” w tym samym mieszkaniu, relacji jak wydmuszka.
#pytanie #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
moim rodzicom wyszło, aż jestem zdziwiona, jak dobrym są małżeństwem, ale widzę wiele takich par, w których ludzie stają się dla siebie totalnie obojętni... strasznie to przykre.
Jak kobieta nie potrafi złapać faceta za rękę i wskazać problem, którego on nie widzi, to niech nie stęka.
Bo sama przykłada się do stanu który trawi związek.
@Jestem_tu_przejazdem: Tak. Mam przyjaciół, którzy są parą od gimnazjum, są ze sobą 9 lat i już prawie rok po ślubie. Rzadko widzę tak kochających się ludzi, czasem mam wrażenie, że między nimi jest więcej "chemii" i uczuć niż w młodych związkach (gdzie uczucie zakochania i euforia grają pierwsze skrzypce). Jak to się dzieje, że utrzymują
Wyobraź sobie dwie linie, które wydłużają się na osi czasu. w chwili startu były obok siebie jednak ich kąt był różny o parę stopni - prawie nie było widać. Im te linie stają się
I nie wiem czy „faceci tacy sa” stad tez mój post. Może nie są, może zle trafiły albo nie maja narzędzi do pracy nad partnerem.. chciałabym zeby nie było to na zasadzie spraw beznadziejnych, i ze można nie stracić wiary w mężczyzn.
Facet z lenistwa patrzy na wiele rzeczy szablonowo.
Jeżeli był okres, że trułaś dupę o pierdoły - a to jest irytujące - to facet podchodzi szablonowo do Twojego wskazywania na problemy, bo znowu widzi w tym coś co miało miejsce, czyli trucie dupy.
Jeżeli po tym fakcie kobieta się poddaje, to przegrała.
Bo nic nie zmieni. Nie