Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirkówny,

Znacie w kręgu swojej rodziny i znajomych osoby (kobiety i mężczyzn) zadowolone ze swoich długoletnich partnerów?
Ostatnio po rozmowach z mężatkami z własnej rodziny, a także z koleżankami będącymi w związkach od kilku lat oraz z własnych obserwacji wynika:
zadowolenie ze związku pikuje z zawrotna prędkością po kilku latach, zwłaszcza kiedy pojawią się dzieci,
mężczyźni starają się utrzymać autonomię z czasów kawalerstwa kosztem związku/dzieci,
mężczyźni przestają się starać o dobre samopoczucie kobiet, o relacje, nie rozmawiają o problemach, nie komplementują żon i traktują je jak wyposażenie domu,
kobiety stają się sfrustrowane, zgorzkniałe, niezauważane, nieszczęśliwe.

Zyjecie na zasadzie „jest jak jest”, „widocznie tak w małżeństwie być musi?” Jeśli sami jesteście w udanej, wieloletniej relacji jak to się Wam udaje?

Za gimbusiarskie komentarze w stylu „jak dają dupy komu popadnie to dobrze im tak” dziękuje. Mowa o związkach świadomych, małżeństwach z miłości która później zamienia się w rutynowe i bezplciowe „współżycie” w tym samym mieszkaniu, relacji jak wydmuszka.

#pytanie #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 190
  • Odpowiedz
@Tomek1902: Z Twojego punktu widzenia może tak to wyglądać i jak najbardziej szanuje. Znamy się z @emilkos8 od jakichś 12 lat i spotykamy się kilka razy w tygodniu, w międzyczasie rozmawiamy praktycznie codziennie, gadamy o wszystkim i nie ma żadnej krępacji. Ta znajomość jest dla mnie tak samo ważna jak ta z mężem czy z matką xD A mąż? Nie ma nic przeciwko :) Sam jest bardzo bezpośrednim człowiekiem.
  • Odpowiedz
@datmoor: wyglada na to, że masz zupełną racje. Gdyby każdy mężczyzna zamiast pretensji o zrzędzenie żony potrafił to w ten sposób wytłumaczyć partnerce, jak Ty mi, byłoby lepiej.

Mogę z mojej perspektywy napisać jeszcze, ze fajnie by było zeby kobieta wiedziała ze jest ważniejsza niż to hobby/ ta odskocznia. Można to osiągnąć mówiąc jej wprost, ze nic nie dorównuje wspólnym chwilom, można czasami zrezygnować z wyjscia czy powiedzieć „miałem iść
  • Odpowiedz
@Jestem_tu_przejazdem: Wiesz, facetom często jest trudno wyrażać takie emocje i co chwilę mówić że tak jak podajesz przykład „miałem iść na piwo ale wole spędzić ten wieczor z Tobą”.
Jak facet widzi pewną stabilność to jest to dla niego dobre - niby kobiety dążą do tego, lecz widać również że tym się nudzą - potem robią jazdy. Wtłacza się nam do łbów żeby być twardym jak skała, że to wtedy stanowi o sile faceta. Czasem takie gadanie szkodzi.

ze fajnie by było zeby kobieta wiedziała ze jest ważniejsza niż to hobby/ ta odskocznia.


Jak ktoś poświęca temu hobby 100% to jak jest ogarnięty to wciąga partnera w to. Przynajmniej ja bym tak zrobił. Np jakbym był muzykiem i jeździł po świecie to bym tak dobrał partnerkę aby jeździła ze mną, widziała to samo co ja i żyła trochę wizją jak ja bym chciał sobie
  • Odpowiedz
@datmoor: tak, tutaj w całości obwiniam sposób wychowywania chłopaków, kobiety praktycznie same sobie robią pod górkę kształtując zimnych i niedomagających w obowiązkach domowych samców ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Tu nawet nie chodzi o spędzanie całych dni w garażu, ale głośne akcentowanie swoich priorytetów nawet jak wyjścia sa sporadyczne. Skad kobieta ma wiedzieć ze mężczyzna jest z nia szczesliwy i nie pluje sobie w brodę, ze się
  • Odpowiedz