Wpis z mikrobloga

Gadam z loszką, dobra 4 rano, ta rzuca:
- Zróbmy coś szalonego
Wczesne początki znajomości, myślę no bez bzikania.
Bania jest, myślę podbiję do kogoś i się zapytam o pomysł. Szalony.
Stoi jakaś kobitka, myślę idealnie.
Przedstawiam sytuację, ta coś myśli i podbija kumpel kobitki:
- Ty mordo ja to bym coś #!$%@?ł
- Ale to wiesz, z klientką coś
- Aaa. No to rozjebcie coś razem

XD