Wpis z mikrobloga

Aż dwie osoby były chętne... :) A więc według mnie Rzym to nie wieczne miasto a miasto syfu. Wszysyko jest strasznie pozarastane (bBrud i syf jest wszechobecny. Nie mówiąc o zebractwie czy sprzedaży wody (watwatwata) czy selfie stickow.
Osobnym tematem są kolejki czy tłumy bo to norma w miastach turystycznych. Ale nawet gdy stoisz w kolejce (np do koloseum) to możesz się nie doczekać wejścia do środka, tak zwani przewodnicy z przyjemnoscia pomoga ci ze skip the line za odpowiednią opłatą, z tego samego powodu wprowadzają też zament w kolejkach, tylko po to by osoby trafiły do złej kolejki co skutkuje utrata paru godzin gdyż trzeba się wrócić na koniec wlasxiwej kolejki (tak wymanewrowali grupę Czechów która łącznie wchodziła do koloseum 3 godziny). Po prostu jest tu totalny chaos.
Kolejna pięknym aspektem Rzymu jest komunikacja miejska i o ile w kwestii metra można mówić w samych superlatywach to tramwaje (jest ich niewiele) czy autobusy to czysta loteria (dlatego brak konrernych godzin przyjazdów/odjazdów na tablicach i przystanków). Często autobusy nie zatrzymują się na wyznaczonych przystankach (należy pamiętać że większość jest na żądanie) bądź w ogole się nie pojawiają. Również czystość w komunikacji miejskiej jest czymś nieznanym dla rzymian. Aaa warto wspomnieć o kradzieżach, mimo wszechobecnej policji i karabinierów pickpocketing jest codziennością (najwidoczniej jest na to przyzwolenie władzy). Nie dalej niż przedwczoraj (1 mają - koncert z okazji dnia pracy) widziałem kobietę płacząca przy policji która została okradziona, oczywiście co oni mogą zrobić ze złodziejami... Przecież nikt nikogo nie widzial. Chociaż jestem już 7 dzień w Rzymie to dziś również mnie to lekko złapało, otóż nagle okazało się że mam odpietą jedna z kieszeni w plecaku (nie było możliwe żeby sama się odpieła)
Ahhh i jeszcze ta włoska pizza czy spaghetti... Jedzenie jest strasznie niesmaczne, a staralem się wybierać te najlepiej oceniane na tipadwisorze. Brak jakichkolwiek przypraw w daniach oraz ich "ogromne" porcje sprawiają że faktycznie nie da się tym najeść (może dlatego większość Włochów jest szczupłych). Może jest nie tyle co nie smaczne co po prostu do bólu bez żadnego smaku.
Sa oczywiście pozytywy ale o nich też wyczytacie z różnych blogów:
tanie dobre wina ze sklepów zajmujących się sprzedażą tylko win (butelka 1.5l około 3euro)
- kawa i desery są bardzo bardzk dobre
- lody są świetne
- Polacy są tu bardzo uprzejmi!!!
Hmmm jak przyjdzie mi coś jeszcze do głowy to dodam, na pewno dorzucę jeszcze parę zdjęć
@Lele #rzym #podroze #podrozujzwykopem #heheszki #oswiadczeniezdupy
krokodylek92 - Aż dwie osoby były chętne... :) A więc według mnie Rzym to nie wieczne...

źródło: comment_ClvD3APAWB31Hj91tniakSxnDhKbzanK.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krokodylek92: w sumie nic nowego, taki urok włochów, jedzeniem się nie przejmują, bo czy dobre czy nie turyści i tak zapłacą i więcej nie wrócą pewnie, a przyjdą kolejni i kolejni.
  • Odpowiedz
@krokodylek92: a ogólnie pomijając, syf i żarcie, to warto jechać? Zabytki niby fajne, ale jak cenowo za takie podstawy jak obiad na mieście, metro, bilety wstępu, nocleg itp.
  • Odpowiedz
Ahhh i jeszcze ta włoska pizza czy spaghetti... Jedzenie jest strasznie niesmaczne, a staralem się wybierać te najlepiej oceniane na tipadwisorze.


@krokodylek92: no to ludzie tam muszą się nie znać albo Ci po prostu ta kuchnia nie smakuje. ;) Gdy byłem w Rzymie odwiedziłem kilka knajpek i wszystko było mega dobre.
  • Odpowiedz
@sked: Wedlug mnie nie warto. Zreszta mam bardzo podobne zdanie co do Paryza. Taki must see , ale to raczej kwestia,zeby powiedziec ze sie bylo, widzialo i wiecej nie wracac. Drogo, laduja w dupe na kazdym rogu i trzeba sie miec na bacznosci bardziej niz na marokanskiej medinie.

mehh... jest tyle pieknych, bezpiecznych i tanich miejsc,ze nie wiem czy jest robic sobie krzywde za ciezkie pieniadze.
  • Odpowiedz
@bigger: @troyes: Byłem w kilku miastach we Włoszech w tym w słynnym Neapolu i stwierdzam, że tutaj na zdjęciach to porządek jest. Jednak skupię się na zdobywaniu wschodu i Bałkanów, pózniej będę myślał czy Rzym czy Barcelona jednak
  • Odpowiedz
@troyes: póki co na "wschodzie" zwiedziłem Lwow, Petersburg, Moskwę, Belgrad, Sarajerwo i Tuzle. Zależy czego oczekujesz od wakacji, jak dobrego jedzenia i wina to Bałkany, jak mnóstwo architektury, zabytków i trochę historii to Petersburg, jak trochę "typowego" wschodu i wielkomiejskości to zdecydowanie Moskwa
  • Odpowiedz
@bigger: "Carlo menta" na Zatybrzu, bardzo popularne w polskojęzycznym internecie, 2 pizze po 5€ jedna, do tego 0.5l wina za 4€, 1.5€ za osobę za serwis. :) największy minus tego miejsca to tłok, bardzo turystyczne miejsce, masówka, ale smakowo w porządku.
byłem też na pizzy w innym miejscu, okolice Watykanu, tam 2 pizze i coś do picia chyba 19-22€ kosztowały.
do tego trzecie miejsce, też w pobliżu Watykanu, najdroższe z
  • Odpowiedz
@krokodylek92: > Rzym to nie wieczne miasto a miasto syfu

Zdarzają się syfiaste miejsca, ale bez przesady. Jak na Włochy i południowoeuropejską stolicę to jest naprawdę spoko, wg mnie o wiele lepiej niż na przykład w Barcelonie.

Osobnym tematem są kolejki czy tłumy bo to norma w miastach
  • Odpowiedz