Wpis z mikrobloga

@pollyanna: ja mam taki troche tarasobalkon i kiedys tam z kotem wyszedlem, ja sobie siedzialem a on sobie łaził. i milion ptaków latało, śpiewało a on nie wyskoczyl. Kurde tak samo było jak mi ludzie mowili, ze bede musial okno zakryc w górnej części zeby nie wyskoczyl. I nie wyskakuje a nic nie zakryłem.
@pollyanna: ja zdaje sobie sprawe, ze kot to zwierze, ze ma swoje instynkty i tez nie jest tak jak z dziecmi ze sie wydaje ludziom, ze ich wlasne jest najlepsze najzdolniejsze itd :D ale kurd emoj kot na moj glos zawsze sie zachowuje :D wystarczy, ze glosniej cos powiem a on juz wie czy go przywołuje do porzadku czy nie. I nawet jak za czyms goni to wystarczy, ze sie odezwe
@pollyanna: Nie żebym miał coś przeciwko trzymaniu kotów na mieszkaniach w mieście (na pewno to lepsze niż hodowanie tak psów), ale gdybym miał obstawić, który kocur jest szczęśliwszy - ten "wsiowy", który może sobie zwiedzać całą okolicę, polować na gryzonie/ptaki itp, czy ten zamknięty na kilkudziesięciu metrach kwadratowych to werdykt byłby oczywisty.
Z tymi wiejskimi jest jedynie ten problem, że trzeba im nieraz wyciągać kleszcze i zdarza się, że przynoszą w