Wpis z mikrobloga

#neuropa #bekazkatoli #ateizm

Brzytwa się wk#$iła i napisała na mnie paszkwil. Teraz wykopują to katole na stronę główną XD
https://www.wykop.pl/link/4289879/comment/54670701/#comment-54670701

Musiało mocno ich zaboleć te 1500 plusów, dawno nie widziałem podobnej sraczki intelektualnej. Patrzcie na to:

Dowiedliśmy więc, że po śmierci jak i przed narodzinami Jest Coś bowiem Nicości nie ma.


Patrz się jaki mądry xd Udowodnił XD Ja chociaż pisałem o prawdopodobieństwie, a ten tu już udowodnił i to przypadkiem boga Chrześcijańskiego. No nie mogę z tego bełkotu pseudofilozoficznego. On myśli, że to działa według zasady "napiszę dużo i trudną terminologią" to się nie kapną że bredzę.

Jesze na końcu nawalił 20 tagów i zawołał z mikrolist. No nie mogę, żenada do kwadratu.
  • 65
@lakukaracza_: Do czasu tego posta pod którym właśnie odpowiadam można było Was traktować jako osoby biorące udział w dyskusji, reprezentujące podobny poziom ale inny punkt widzenia i myślenia. Niestety takie wrażenie miało się do czasu "spamu xd", "pseudofilozoficznego bełkotu", "kapną" , "sraczki". Niestety teraz ciężko Cie traktować jako kogoś więcej niż gimboateistę.
poza inwektywami ?

@Aeny: Co to zmienia? Sugerujesz, że OP "nie ma nic poza inwektywami", a jak wiemy z nauczania BrzytwaOckhama "nicość nie istnieje", więc OP nie może mieć "nic poza inwektywami", bo owo "nic poza inwektywami" nie istnieje.
@lakukaracza_: obaj macie rację. Ty, bo nie ma najmniejszej szansy na życie poza grobowe na wzór chrześcijański. On, bo nie ma czegoś takiego jak nicość, zawsze jest coś. To nawet kwestia fizyki. Zawsze bedzie jakaś przestrzeń, cząsteczki, lub chociażby pole elektronowe miedzy cząsteczkami. Po śmierci dalej jest coś: rozkład ciała na części proste i ich wchłanianie przez przyrodę. Dalej te atomy które składały się na twoje ciało istnieją i dalej bedą
bo nie ma czegoś takiego jak nicość, zawsze jest coś.


@VeleiN: Tylko że ja nie pisałem o nicości z fizykalnego punktu widzenia, a o nicości którą "doświadczy" nasza świadomość po śmierci. Brak świadomości = nicość. Wiesz, jak się piszę coś w dwóch zdaniach to zawsze dochodzi do jakiś uproszczeń, liczę wtedy na inteligencje czytelnika.