Wpis z mikrobloga

@kisiel119 Miałem kiedyś dobra akcje w tym stylu w przejściu podziemnym w Warszawie. Pielgrzymkowaliśmy sobie od baru do baru, ekipa była akurat taka, że prawie wszyscy skóry i długie włosy. Z naprzeciwka szła w naszym kierunku grupka podobna liczebnością z tym że hiphopowa. Nagle jeden z nich zaczyna biec w naszą stronę krzycząc "AAAAAAAA". Ja niewiele myśląc robię to samo. Spotkaliśmy się mniej więcej w połowie drogi, złapaliśmy "na miśka" i skakalismy