Wpis z mikrobloga

Miałam ostatnio jeszcze jedną refleksję związaną z #zakazhandlu. Wyobrażacie sobie najbliższy sezon wakacyjny, kiedy w drodze nad jezioro czy do znajomych, nie będzie można po drodze kupić piwka i kiełby? Albo nawet loda w rożku podczas letniego spaceru? Moim zdaniem wtedy dopiero nadejdą spore straty dla sklepów, zwłaszcza tych mniejszych. Bo nawet jeżeli ludzie się przyzwyczają i będą robić duże weekendowe zakupy, to pojadą po nie do dużych sieciówek, a nie do pani Zosi, a to właśnie pani Zosia ratowała przed grillowym niedoborem.

I tak, wiem, że właściciel może stać za ladą, ale nie ma co się oszukiwać, że ograniczenia będą, i to spore.
#bekazpisu #handel
  • 197
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nicari: ojoj jak mi przykro, zarzucasz innym hipokryzję albo brak chromosomów? to teraz spójrz na siebie :) przeszkadza ci że użyłem określenia gawiedź? też nie rozumiesz? to jest inwektywa? określenie ćwierćinteligent jako substytut idioty, czemu nie. Przeszkadza ci że ja tak napisałem, a to że ktoś tak napisał o mnie już nie? żałosna jesteś :)
  • Odpowiedz
tak wyobrażam sobie, jestem w stanie prowiant na weekendowy piknik mogę kupić w sobotę.


@wuju84: oczywiście, że jesteś w stanie, ja też jestem w stanie odkupić się w sobotę. Wiele rzeczy jesteśmy w stanie zrobić. Pytanie brzmi "po co?" Po co mam planować zakupy w sobotę, skoro normalnie mógłbym sobie kupić brakujące produkty w niedzielę?
Zapewniam Cię, że byłbyś w stanie przeżyć na odludziu w lesie nawet i miesiąc, będąc
  • Odpowiedz
@wuju84: cały czas lepiej niż niewolnik, bo ja przynajmniej robię to dobrowolnie, a ty robisz to co ci władza każe i jeszcze się z tego cieszysz, niewolniku.
  • Odpowiedz
@nicari: ojej prawda kole w oczy. zostawię to dla ludzi z większym doświadczeniem, skoro twierdzisz że to przyjemne to rób to w samotności, ja nie będę próbował.
@resuf: za dużo chyba wróżbity macieja oglądasz.
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna Ale po do sobie WYOBRAŻAĆ coś co już jest ?

Cofnijmy się do ostatniego najbliższego dnia wolnego z powodu jakiegoś święta...Stację benzynowe - pełne, Żabki - pełne, własne sklepy - pełne. U mnie w okolicy to chyba najwięcej się dorobią w zabkach i cpnach :D

Gdy nie wpuszczali tak dużo tych wielkich sklepów to też problem byłby niższy bo więcej by było tych mniejszych sklepów :)
  • Odpowiedz
Ale mam nadzieję że masz jeszcze resztki wyobraźni i jesteś w stanie sobie wyobrazić że są spontaniczni ludzie.


@wamaga: Ja również mam nadzieję, że masz jeszcze resztki wyobraźni i potrafisz sobie wyobrazić, że ci ludzie, którzy stoją przy kasie też mają rodziny i chcieliby z nimi spędzić przynajmniej ten jeden, jedyny dzień w tygodniu, gdy wszyscy mogą być razem. Tutaj mamy do czynienia z konfliktem interesów - naszego prawa do
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: Właściciel (jak to w małym biznesie) pracuje cały tydzień. Pracownicy pozwalali na chwilę wytchnienia. Teraz część ludzi po prostu nie otwiera sklepów bo nie ma siły, duża część z nich jest po 50-60 roku życia i jedyne co mogą robić to pracą odkładać na emeryturę bo sami dostają z 500zł miesięcznie.To jest jakieś wariactwo!

BTW
Teraz już za dużą butelkę wody nie zapłacisz2 złote ale będziesz musiała iść do
  • Odpowiedz