Wpis z mikrobloga

@SyVie: Mirki i Mirabelki, Potrzebuje pomocy. Sprawa jest dla mnie zajebiście ważna. Męczę się z tym już od tygodnia i prawie jeść, spać nie mogę...a nawet stres związany z tym doprowadza mnie do wymiotów. Otóz, chodzi o #feelsy #zwiazki, troche #przegryw, troche #depresja (leczę się od 8 lat) nie wiem czy #zdrada. #!$%@?, nosi mnie jak o tym pisze nawet.
Mam faceta, mój niebieski jest fizjoterapeutą. Ja masażystką. Poznaliśmy sie na jakiś tam szkoleniach. Mniejsza. Związek jest na tyle "poważny" ze planujemy wspólna przyszłość, gówniaki i te sprawy. Mieszkamy razem itp. Ale zanim pojawiłam sie w jego życiu spotykał się z taką jedną co to wcześniej była jego pacjentką ( i nadal #!$%@? jest). Ale wybrał mnie. Związek jakiego nigdy wcześniej nie przeżyłam. (27lvl) Nigdy przy nikim nie czułam takiego czegoś jak przy nim.
Niebieski twierdzi, ze jest podobnie. Jego słowa i czyny o tym świadczą. Mimo mojej dolegliwośc i w momentach kiedy mam gorsze dni(depresja) stoi przy mnie wytrwale. Wspiera mnie i dodaje sił. Ale od jakiegoś czasu ta jego była zaczęła się udzielać. Kiedyś ze wspólna ekipą chodzili na ściankę wspinaczkowa. No czasami sie tam widzą, nawet czasami razem wspinają. Ostatnio zaczęła przychodzić do niego na wizyty do przychodni a nawet prywatnie ja masuje u niej w domu. Niby #!$%@? mnie jasny juz strzela, ale jego zachowanie nie świadczy o niczym złym, ale mimo to powiedziałam mu ze nie podoba mi się to. Powiedziałam (bez żadnych podchodów) ze jestem bardzo zazdrosna. Ok, zapewnia mnie o bezgranicznej miłosci itp. Ostatnio coraz bardziej zaczęło mnie to #!$%@?ć i zaczęłam juz myślec i kombinować po babsku #logikarozowychpaskow włączyła sie 100%. Kiedy któregoś dnia powiedział mi ze ma wizytę domową, długo nie musiałam sie domyślać u kogo. Poszedł. Nie wiem jaki #!$%@? mnie podkusił ze wzięłam jego tablet i serio, nie wiem jak mi się to udało za pierwszym razem ale odblokowałam go jednym ruchem. Messenger...i rozmowy z nia. I tu już mi bebechy na wierzch wyszły. Po przeczytaniu ich rozmów poszłam zwymiotować. Starałam się przeanalizować to na chłodno.
Ona wie, ze on jest ze mna itp. 60% rozmów to kontuzje, ścianka i odżywki dla sportowców. Wiec bez #boldupy Ale rozmowy ze stycznia ( wyjechałam wtedy z bratem do Irlandii na 5 dni).Nie było mnie...wyleciałam 13.01. a 14.01 zaproponował jej wieczorem winko i jakies inne wyjście na miasto. Z jej relacji "po wieczorze z winkiem" domyślam się ze na jednym się nie skończyło. Po tym styczniu, z rozmów wynika ze często przed wyjściem na ściankę jedza razem obiady czy inne takie. Wizyty domowe u niej to już norma...wspólne zakupy (przed czy po ściance) itp. Po tej #!$%@? zajebistej lekturze musiałam wyjść z domu....po jakiś 3 godzinach wróciłam, on też już był po wizycie. Wiec zaczęłam rozmowę...ze nie podoba mi sie to i tamto i ze jeśli kiedykolwiek spotkał sie z nią bez mojej wiedzy ma mi o tym powiedzieć wprost teraz -gdzie i kiedy...Nie wspomniał o zadnym spotkaniu, ale zapewniał że może zerwać z nią kontakty bo mu nie zależy i traktuje tylko jak koleżankę. Taki #!$%@? #!$%@? se myślę....Obiecał sie z nią nie spotykać. Ale od tamtej pory w głowie mocno #logikarozowychpaskow i brak zaufania. Nie wiem Mirki czy mówić ze czytałam tę rozmowy. Dla mnie sprawa jest oczywista, tzn. skoro ściemnia i nie wspomniał o tych spotkaniach to dla mnie związek nie ma sensu + brak szacunku do jego prywatności z mojej strony bo przecież przejrzałam messengera. Nie chodzi mi o to ze bojes ie przyznac ze grzebałam w jego rzeczach, tylko chyba konsekwencji tej rozmowy sie boje ...Wiec nie wiem czy powiedzieć mu wprost "stary nie ufam Ci, ściemniasz i mam dowody" czy zapomnieć o sprawie i czekać jak sprawa ucichnie i wyrywać sobie włosy ze stresu za kazdym razem jak nie ma go w domu???
#feels #przegryw #zwiazki #boldupy #pytaniedoeksperta #milosc #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 16
@SyVie: Dopiero po rozstaniu będziesz rzygać. Może po prostu czasami przytłacza go to wszystko i zamiast dusić problem w sobie (tak jak zapewne Ty to robisz), woli się komuś wygadać i wyżalić. Stąd ma siłę pomagać Tobie i innym.
@SyVie: Hmm miałam "podobną" sytuację chłopak przede mną ostro kręcił z pewną dziewczyną ale wybrał mnie, ale mimo to wciąż z nią pisał więc jak możesz się domyśleć po prostu byłam zazdrosna, nigdy nie zabraniałam mu kumplowania się z płcią przeciwną, tym razem było inaczej powiedziałam mu o tym że nie podoba mi się to że pisze z nią gdy ja śpię albo że chce się z nią spotkać (nigdy się