Wpis z mikrobloga

@bangshespregnant: Po pierwsze, nie jestem Twoim kolegą, z taką mentalnością, mógłbyś bardziej dogadać się z Gomułką lub Jaruzelskim, oni też byli zwolennikami prawa aborcyjnego dla kobiet.

Po drugie: czemu krytykujesz nazistów, przecież stosowali taką samą taktykę, co aborcjoniści, oni też uważali, ze pewne grupy ludzi nie są nimi i można bez powodu ich zabijać... Sam nie zastosowałeś żadnego logicznego argumentu, by uzasadnić prawo do zabijania nienarodzonych dzieci, oprócz prawa kobiety do
@bangshespregnant: Przecież w PRL-u prawo aborcyjne było liberalne, takim jak Ty się by podobało, nie znasz historii aborcji na ziemiach polskich? To jest fakt, a nie "szukanie wszędzie komuchów" (chyba że tak nazywasz pisanie prawdy).

@longstar: Widzę, że śmieszek pozą kontrolą się znalazł, umiesz fikołka?
@krasecz: Masz rację. Natomiast w tej wypowiedzi chodziło mi o porównywanie płodu do człowieka. Należy odróżnić te dwie kwestie. Skoro śmierć kory uznajemy za śmierć człowieka, to brak wykształconego tego elementu organizmu należy traktować jako odpowiedni moment na dokonanie zabiegu aborcji. Jest to po prostu wyznacznik granicy, którą uważam za akceptowalną w przypadku aborcji na życzenie.
@longstar: Poczytaj sobie o historii aborcji na ziemiach polskich, bo skoro pisanie prawdy to ośmieszanie się, to moja dyskusja z Tobą jest zakończona, a Ty przynajmniej się czegoś dowiesz (dodatkowo patrząc na Twój wpis, możesz popracować nad ortografią).
Skoro jesteś za prawem do przerywania ciąży, to określ z dokładnością co do minuty, kiedy można dokonać "zabiegu" a kiedy nie. Kobieta powinna mieć prawo do ostatniej chwili na rozmyślenie się i przerwania ciąży, idąc Twoim tokiem rozumowania. Tak łatwo Ci przychodzi ustalanie, że uśmiercanie dzieci ("komórek") nie jest niczym złym, to wyznacz granicę.


@Roger_Casement: Co do minuty się nie da. Dlatego właśnie najczęściej przyjmuje się 12 tydzień jako granicę.
@kubako: Czyli 11 tydzień 6 dzień 23 godzina 59 minuta i 59 sekunda to jeszcze płód, zlepek komórek, a dwie sekundy później już dziecko? Skoro według Ciebie można ustalić granicę, czyli ten 12 tydzień, to zgodnie z Twoją logiką tak jest...

@Bemiko: Takie świetne, a nie umieją się zabezpieczyć? Wychodzi na to, że tymi imponującymi kobietami są Karyny, które pójdą do łóżka z pierwszym lepszym - świetne autorytety, zapewne wiele
@Roger_Casement: Nie, bo ja nie mowie o granicy miedzy plodem a dzieckiem, tylko granicy dopuszczania aborcji.
Nie ma "punktowej" granicy między płodem a dzieckiem. Ale można wyznaczyć taki punkt w czasie, w którym jeszcze na pewno nie jest to dziecko.

To jest tak samo jak z dorosłością. W naszym kraju przyjmuje się, że po skończeniu 18 lat stajesz się dorosły. Ale to nie znaczy, że tego dnia cokolwiek się zmienia. 17