Wpis z mikrobloga

jezuchrystu, co mi się wyświetliło na linkedinie:
Koleś z Ukrainy ma 14 lat doświadczenia w grafice, a chce zarabiać 3000 netto xddddddddddddddd

Mam obawy co do rynku profesjonalistów we Wrocławiu w niedalekiej przyszłości, jeśli ludzie z Ukrainy będą chcieć pracować z takim doświadczeniem za takie pieniądze, to za każdego z nas znajdą kogoś w nasze miejsce ¯\_(ツ)_/¯

#wroclaw #praca #grafika
Reepo - jezuchrystu, co mi się wyświetliło na linkedinie:
Koleś z Ukrainy ma 14 lat ...

źródło: comment_ENmdDGaXd3V8OmuArztKDmISNXqvvzE8.jpg

Pobierz
  • 148
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek: no ja nie podważam jego umiejętności, wygląda, że koleś jest serio ogarnięty i powinien dostać pracę tak o, ale ajajjajajjaa Ukraińcy z doświadczeniem powinni się cenić bo inaczej może być problem w niedalekiej przyszłości
  • Odpowiedz
@Reepo: Język oznaczył jako b2. Dla grafika to akurat może być bardzo ważne, żeby uchwycić to co junior brand manager chce mu przekazać, więc być może dlatego wycenił się tak nisko.
  • Odpowiedz
@Iudex: B2 to jest już dobre władanie językiem, więc wątpię, w komentarzach napisał, że nie wiedział, że graficy w Polsce z jego doświadczeniem mogą więcej
  • Odpowiedz
@Reepo: Mój zardzewiały angielski na poziomie b2/c1 pozwoliłby mi na pracę, ale byłoby ciężko. Pracowałem kiedyś używając dużo języka, ale nie w takim stopniu, że codziennie i z wykonywaniem każdej pracy w tym języku. Moim zdaniem do swobodnej komunikacji 8h dziennie, to jest troszkę mało. Ale może też za nisko ocenił swoje umiejętności.
  • Odpowiedz
@Iudex: chociaż może też kwestia tego, że my się bardzo spinamy o poprawność angielskiego i jest ta świadomość, że uuuu niepoprawnie czy coś, idk
  • Odpowiedz
No za taką kasę we Wrocławiu raczej grafika nie zatrudnisz, może jakiegoś juniora.


@Iudex: Znasz może jakieś widełki w lepszych firmach? W Gdańsku to raczej bym celował za jakieś 4k więc też bez ekstremalnych kwot...grafika ma niski próg wejścia niestety. Dobrze, że sam poszedłem w motion :)
  • Odpowiedz
@Reepo: @Iudex: oczywiscie macie rację panowie ale z drugiej strony powiem tak - gdyby mógł znaleźć lepiej płatną pracę to by ją znalazł. Skoro oferuje pracę za 3k to ma do tego powód. Lepsze 3k niż na kasie w biedronce bo nie może roboty znaleźć :P
  • Odpowiedz
@Reepo: Robiłem test z certyfikatem FCE ze dwa lata temu i wyszło c1 (tylko jedną z ocenianych umiejętności miałem na b2). No i spoko, dawałem sobie radę, ale np. prowadzenie prezentacji po angielsku, całodzienne spotkania czy negocjacje było dla mnie jednak wyzwaniem i musiałem się do nich dobrze przygotowywać.
  • Odpowiedz
@Iudex: @Reepo: Ja pracuję z zagranicznymi klientami prawie ciągle, głównie komunikacja tekstowa ale i Skype się zdarzy i ogólnie rzecz biorąc to oni mają gdzieś poprawność językową, gramatykę i wybór słownictwa. Najważniejsze to się nie spinać i normalnie rozmawiać :D
  • Odpowiedz
@Iudex: może kwestia tego, że gadanie codziennie, idk. Ja wiem, że popełniam czasami byki, ale przez to, że używam codziennie tego języka to jest to znacznie łatwiejsze do dilowania xD
@kj5: no tak, zwykle jak ktoś mnie poprawiał to był to jakiś rodak z zespołu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz