Wpis z mikrobloga

@loczyn tak , ze mimo tego ze koszą niesamowity hajs na pozwoleniach itp to nie maja zadnej powaznej sluzby ratowniczej ktorą ma na swietnym poziomie biedny Nepal , ze dopoki smarowali generalom to sie dalo poderwac śmiglą prawie natychmiast a teraz tylko "dawaj kase" , ze nawet podstawowej pomocy nie udzielaja a zalatwianie czegokolwiek to masakra bo non stop czekaja na wiecej hajsu
@Mesmeryzowany: o kurde, ale roszczeniowa postawa. Ja rozumiem, że Pakistańczycy na tych wyprawach zarabiają, ale to nie jest chyba u nich główna gałąź gospodarki? Rozumiem rozgoryczenie, ale helikoptery latają na dolary, a nie na lajki z fejsbuka i ładne zdjęcia z wypraw.

Ja tam się nie dziwię, że nikt nie chce ryzykować sprzętu, zdrowia i życia dla turystów z Zachodu, którzy chcą "pokonywać kolejne granice". Szanuję pasje, rozumiem potrzebę adrenaliny, walkę
@Mesmeryzowany: ponoć to nie były jego długi, ale fajnie, jakby ktoś wiedział o tym coś więcej

Sam Pustelnik ma rację w jednym - o życie powinno się walczyć i pieniądze nie powinny być najważniejsze. Cała reszta - ciut oderwana od rzeczywistości. Co innego TOPR ratujący do wysokości 2655m. npm a co innego Himalaje/Karakorum, gdzie ratowanie zaczyna się od 5000 czy nawet 6000m. I inna, naczelna zasada ratownictwa - najpierw własne bezpieczeństwo,