Wpis z mikrobloga

Czym jest "tu i teraz"? Teraźniejszniość. Jak ją pojmujecie. Chciałbym zaprosić do dyskusji i przeczytania tego wpisu mirków z #fizyka #filozofia #mechanikakwantowa #religia #nauka
Już mówię, skąd to pytanie. Wywiązał się dzisiaj dialog z moimi znajomymi. A i B. Ja (pogrubione) to ja.
Background. Ja twardo stąpający po ziemi, ich zdaniem materialny gnom, który głównie odwołuje się do nauki.
Oni praktykujący ezoterycy. Praktykują Franza Bardona. Ogólnie bardzo zaawansowane koncepty.
Wszyscy jesteśmy #narkotykizawszespoko głównie #psychodeliki

A: Ok czas na jakis porzadny trip na kwasie #lsd jutro (nie pierwszy, nie 50-ty. przyp. op)
Ja: jakie problemy będziesz rozważał? Istotę >ja< czy chlania browarów za 2zł?
A: Ja nie istnieje ziomeczku
Ja: ja czy ty? czy moje ja? ja tam istnieję, nie wiem jak ty.
A: "ja"
Ja: a czym jest ja? moje ja istnieje i co mi zrobisz? ja, jako świadomość własnego istnienia jak najbardziej istnieje. nie wiem jak ty tam definiujesz "ja"
A: Wytworem umyslu, ktore moze istniec tylko w oparciu o przeszlosc i przyszlosc, czyli kolejne wytwory umyslu. Ja jako ego
B: Ja Jestem dzieje się w Tu i Teraz
Ja: przeszłość i przyszłość nie istnieje również nie istnieje jakieś specyficzne tu i teraz
A: W tu i teraz, gdy doswiadczasz swiata bez mysli "ja" nie istnieje
Ja: wg fizyki każdy proces >trwa< od t0 do tx gdzie x>0 a jak coś trwa to nie może być tu i teraz skoro ma stan początkowy i końcowy
A: Istnieje tylko tu i teraz
Ja: "nie można wejść nawet raz do tej samej rzeki" no ale tu i teraz jest niedefiniowalne fizycznie
A: Poczatek i koniec to wytwory konceptualnego umyslu. Tak jak czas
B: #!$%@?ć definiowanie fizyczne, co to w ogóle znaczy
Ja: Ziomki, ale każde tu i teraz, odbierane przez mózg, trwa w czasie, choćby tyle ile bodźce dochodzące do synaps i przetwarzanie danych w mózgu
A: Jak ty nic nie kumasz
Ja: wiem, metafizyczne tu i teraz
A: Nie #!$%@? zadne metafizyczne xD
Ja: no fizyczne tu i teraz nie istnieje, zobacz: https://www.jstor.org/stable/686291 [The 'Present' in Physics, H. A. C. Dobbs,The British Journal for the Philosophy of Science]
B: beka z pochylania się z lupami nad zagadnieniem, które nie jest nawet zagadnieniem, a najbliższym możliwym doświadczeniem, którego można zaznać tylko bezpośrednio, tak bezpośrednio, że nawet umysł jest oddzielaniem się niepotrzebną warstwą
Ja: Jak?
A: Bedac i nie myslac. Niektorzy to medytacja nazywaja. Doswiadczac bez myslenia o tym, calkowite pozbycie sie tego glosu w glowie.
B: jest to możliwe, adi
Ja: jesli rozpisać swoje życie na najdrobniejsze "tu i teraz" i ułożyć je w kalejdoskop (jak fizyka kwantowa i chaos deterministyczny uklada stany kwantowe calej czasoprzestrzeni w kazdym miejscu) da sie wyodrebnic jednostkowe tu i teraz, jest to jesdnak coś takiego w czym żaden proces się nie odbywa (bo do procesu potrzeba dt). czyli jak w tym tu i teraz zawiera się "ja"?
A: Glabie, chodzi zeby wylaczyc belkoczacy umysl i tego typu analizy
Ja: nie da się totalnie go wylaczyc xD nawet podczas tych waszych ezo medytacji
B: Da się
A: Pewnie, że się da
Ja: i wzbijania się na bardonowe poziomy, mózg dalej działa
B: na początku na chwilę tylko
A: Tylko trzeba cwiczyc. Ty mylisz swiadomosc z umyslem
Ja: No chyba tak...
A: Mozna byc swiadomym ale bez mysli
B: świadomość nie zanika oczywiście, zmienia się. można sie zdziwić jak bardzo konceptualny umysł mąci i zanieczyszcza świadomość
A: Jakbys przeczytal wilbera lamusie, to bys wiedzial o czym mowa. A nie #!$%@? streszczenia.
Ja: ">Według paradygmatu przyrodoznawstwa, umysł jest wynikiem struktury biologicznej, procesów chemicznych zachodzących w naszym mózgu i jego interakcji ze światem zewnętrznym człowieka" [cytat z wikipedii]
Ja: i co, da się go wyłączyć?
A: Da sie. Gdzie jest umysl podczas fazy snu bez marzen sennych?
Ja: Uśpiony
A: A swiadomosc jest caly czas. Bo bedzie halas i sie obudzisz
Ja: no ale jak śpię to też istnieję tylko nie jestem tego świadom
A: Jestes, ale to juz bardziej skomplikowane sprawy
B: w ogóle, teraz nie przypomnisz sobie, nie odtworzysz stanu świadomości z głębokiej fazy snu - ale ta świadomość była chociaż dla zamglonej konceptualnym umysłem świadomości to wygląda tak jakby ciebie przez jakiś czas nie było
to samo z dobrze "zrobioną" pustką umysłu
A: bycie swiadomym i doswiadczajacym bez gadania umyslu
A: Tylko wtedy pytanie - kto doswiadcza. Ale to juz dalsze sprawy. Oczywiscie, ze ma - przechodzisz wtedy w 4 gestosc

Zawołam też #buddyzm #ezoteryka #medytacja

PS: @PtactwaWiele: @raj: @sorek: chłopaki, nowa nitka z całym dialogiem. Przenieście się proszę tam.
To bardzo ciekawy temat, nie uważam by to był bełkot. Zacznijmy od samej istoty "ja" oraz od "tu i teraz".
PS: narko nie ma z tym nic wspólnego, pisaliśmy o tym na trzeźwo. Buddyjscy mnisi osiągają wyższe stany świadomości bez używania narkotyków.
  • 19
@CREAMY_SUPERIOR: @CREAMY_SUPERIOR: ok, sprobuje sie w to wbic.

Po pierwsze czym jest tu i teraz? Jest to wszystko co odczuwasz w danym momencie, bol, radosc. Ty to czujesz tu i teraz. Uklucie szpilka - jest tu i teraz. To troche tak jak z lecaca strzala - niby #!$%@? z punktu a do punktu b ale jakby spojrzec na to szerzej to strzala tu i teraz jest nieruchoma w danym punckie.
Po pierwsze czym jest tu i teraz? Jest to wszystko co odczuwasz w danym momencie, bol, radosc. Ty to czujesz tu i teraz. Uklucie szpilka - jest tu i teraz


@PtactwaWiele: Nie, nie jest to tu i teraz. Jak ukłujesz się szpilką, to nie jest to tu i teraz. To proces który trwa od t0 to tx, gdzie t0 to czas, w którym ukłułeś się szpilką, a tx to czas, w
Nie, nie jest to tu i teraz. Jak ukłujesz się szpilką, to nie jest to tu i teraz. To proces który trwa od t0 to tx, gdzie t0 to czas, w którym ukłułeś się szpilką, a tx to czas, w którym ten bodziec zarejestrował to ukłucie.


@CREAMY_SUPERIOR: W tym sensie to tu i teraz rzeczywiście nie istnieje. Czy też każde dowolne tu i teraz jest równie "teraz" i równie "tu" jak
@CREAMY_SUPERIOR: Uczepiłeś się tego "tu i teraz", ale tu przecież chodzi o stan umysłu, a nie o czas. "Tu i teraz" to tylko mniej lub bardziej dokładna metafora na odmienny stan świadomości w którym stajesz się świadomym obserwatorem wszystkich bodźców które do ciebie docierają (i nie tylko).
@CREAMY_SUPERIOR:

Czym wg was jest >ja<


Ja jako jaźń, czy ja jako tożsamość?

"tu i teraz"


Jeśli rozumieć to jako jednostkową, niepodzielną i daną aktualnie porcję czasu, to czegoś takiego nie ma, przynajmniej według dzisiejszej wiedzy. Czas zdaje się być ciągły.
Ale można "tu i teraz" rozumieć jako pojedynczy akt poznawczy, konkretne doświadczenie, ku któremu zwrócona jest nasza świadomość. Czy coś takiego istnieje? Każdy sam zna odpowiedź. Swoją drogą:

Ty mylisz
@CREAMY_SUPERIOR:

Ciekawe zagadnienia.

Czym/kim jest "ja".

Chyba nie ma w pełni satysfakcjonującej definicji tego, bo każda będzie zawierać jakieś niedopowiedzenia i będzie pod jakimś względem nieprecyzyjna.
Jako osoba związana z komputerami mogę powiedzieć, że "ja" to pewna instancja świadomości działająca w biologicznym komputerze jakim jest mózg - obecnie, bo za kilkadziesiąt lat planuje upgrade sprzętu, więc definicja może się zmieniać... ;)

Czym jest "tu i teraz"? Teraźniejszniość.


"tu i teraz" jest
Buddyjscy mnisi osiągają wyższe stany świadomości bez używania narkotyków.


@CREAMY_SUPERIOR: Buddyjscy mnisi nie osiągają żadnych "wyższych" stanów świadomości. Bo czegoś takiego jak "wyższe" stany świadomości nie ma. Albo jesteś świadomy (czyli odbierasz rzeczywistość taką jaką jest), albo nie jesteś (czyli odbierasz iluzję, którą generują filtry interpretacyjne w twoim umyśle).
Cała sztuczka polega na tym, że dzięki praktyce medytacji wspomniani mnisi potrafią być częściej i przez dłuższe okresy świadomi niż "zwyczajni" ludzie,
@zDeDoBe: Tu nie chodzi o żadne pojęcia. Pojecia to już są koncepcje wytworzone przez filtry interpretacyjne w twoim umysle.
Tu chodzi o rzeczywistośc taką jaka jest, bez zadnych pojęć.
Podam ci przykład: siedzisz w domu i nagle słyszysz "hau! hau! hau!".
Kiedy postrzegasz rzeczywistość taką jaką jest, to słyszysz właśnie to - dźwiek "hau! hau! hau!". Mozesz zaobserwować, czy jest głosny, czy cichy, czy niski, czy wysoki, czy sprawia wrażenie spokojnego
@CREAMY_SUPERIOR: Nawet jak siedzisz i rozmyslasz o przeszlosci albo przyszlosci to te mysli pojawiaja sie tu i teraz one sa tylko symbolami - mentalna konstrukcja czegos, historyjka. W uproszczonym modelu mozna powiedziec ze mamy momenty swiadomosci cos ala klatki na sekunde opadajace na nasza swiadomosc i jak swiadomi jestesmy to jest kontynuum od glebokiej spiaczki do sytuacji gdzie musimy ratowac wlasne zycie(jest ich wtedy najwiecej). Ale twoim kolega rozchodzi sie prawdopodobnie