Najbardziej upadlającą rzeczą w szkole jest nakaz pytania o możliwość wyjścia do toalety. To jest tak upokarzające, że trzeba się zgłosić, poprosić o to i jeszcze uzyskać zgodę lub nie... Nie wiem czy nadal tak jest, ale to było uwłaczające zawsze.
Pamietam ile razy wychodziło sie do klopa na fajkę albo jak człowiek dowiedział sie od równoległej klasy ze pytał lub pytała wszystkich po paru minutach
@HonyszkeKojok wyobraź sobie jak #!$%@? jest jak jesteś babą, masz okres i czujesz że przeciekasz i musisz to powiedzieć na forum klasy bo inaczej głupia #!$%@? cię nie puści
@agataen ależ aż bije od Ciebie taka "aura" nauczycielki, jestes zapewne stosunkowo młoda więc widzę ze mimo lat mentalność w szkołach sie nie zmieni za bardzo
@HonyszkeKojok: to nie jest upadlające tylko wymóg taki, ponieważ dzieci mają głupie pomysły. Ucieknie ci taki z lekcji no i co powiesz, jak się spytają gdzie on sobie wyszedł? Nauczyciel musi wiedzieć co się z dzieciakiem dzieje.
wiesz jaki jest JEDYNY powód niewypuszczania do toalety podczas lekcji? W momencie kiedy uczeń wywali się na korytarzu i złamie rękę czy nogę jest to wina nauczyciela prowadzącego lekcje, ponieważ nie dopilnował ucznia. Dochodzi później milion papierologii, dochodzenia, obwinianie nauczyciela a w dzisiejszych czasach nawet sprawy sądowe.
@agataen a jak dany nauczyciel ocenia kogo puścić a kogo nie?
@HonyszkeKojok: Kiedyś, chcąc obejść ten nieżyciowy przepis, zorganizowaliśmy zawody, kto głośniej krzyknie słowo "#!$%@?" na lekcji. Teoretycznie miało być krzyczane tak, żeby nie byłoby wiadomo o co chodzi, ale akurat zwycięzca nie bawił się w żadne ukryte subtelności. Za karę nauczycielka wyrzucała za drzwi i można było swobodnie korzystać z toalety.
To były szkoły i poziom lekcji. A potem wprowadzono gimnazja i obyczaje szkolne zeszły na psy...
@HonyszkeKojok społeczna #!$%@? alert! Przecież te "pytanie" jest retoryczne. Chodzi o to żeby guwniaki nie wstawały sobie i bez słowa wychodziły z klasy. W czasie lekcji są pod opieką nauczyciela który bierze za nich odpowiedzialność i musi wiedzieć gdzie i na jak długo wyszedł brajan
Uczyłem się dwa lata w niemczech. Z Polskiej szkoły wyniosłem nawyk pytania o pozwolenie na wyjście do toalety. Rówieśnicy brali ze mnie przykład, bo wydawało im się, że ja jakiś lepiej wychowany czy coś (Nie ma się co dziwić, w klasie za dużo niemców nie było). Po którymś tam razie, gdy w DE pytałem czy mogę iść, nauczycielka nie wytrzymała i wytłumaczyła wszystkim, że nie trzeba pytać o wyjście do toalety, wystarczy
@agataen: Czyli będziesz upodlała uczniów nie zgadzając się na załatwianie przez nich podstawowych potrzeb fizjologicznych i tłumaczysz to sobie przepisami. Fajny zawód sobie wybrałaś. Nie dziwię się, że trzeba mieć do niego specjalne powołanie, normalni ludzi tak się nie zachowują.
Przecież to rodzice tak wytresowali nauczycieli. Mniej pretensje do samego siebie
@HonyszkeKojok jestem rok przed magisterką, a ostatnio facetka od angielskiego zaczęła zabraniać nam wychodzenia do toalety, bo coś za często nam się chce xD
@TurboDynamo prosto, ja miałem w gimbazie problem z wrzodami żołądka (jeszcze o tym nie wiedziałem) wystarczyło że się zdenerwowałem i tak mni brzuch #!$%@?ł, że musiałem wyjść do klopa bo inaczej sodoma i gomora, ale tłumacz takim...
A jeśli ma problemy z układem moczowym to zaświadczenie od lekarza ląduje u wychowawcy i nie ma problemu
A co jeśli dzieciak z takim zaświadczeniem np. wysadzi się w powietrze w drodze do kibla? Nauczyciel już wtedy nie bierze odpowiedzialności bo ma kwit od lekarza?
#szkola #gorzkiezale #wspomnienia
Komentarz usunięty przez autora
@agataen a jak dany nauczyciel ocenia kogo puścić a kogo nie?
Za karę nauczycielka wyrzucała za drzwi i można było swobodnie korzystać z toalety.
To były szkoły i poziom lekcji. A potem wprowadzono gimnazja i obyczaje szkolne zeszły na psy...
Przecież te "pytanie" jest retoryczne. Chodzi o to żeby guwniaki nie wstawały sobie i bez słowa wychodziły z klasy. W czasie lekcji są pod opieką nauczyciela który bierze za nich odpowiedzialność i musi wiedzieć gdzie i na jak długo wyszedł brajan
Komentarz usunięty przez autora
Przecież to rodzice tak wytresowali nauczycieli. Mniej pretensje do samego siebie
A co jeśli dzieciak z takim zaświadczeniem np. wysadzi się w powietrze w drodze do kibla? Nauczyciel już wtedy nie bierze odpowiedzialności bo ma kwit od lekarza?