Wpis z mikrobloga

sory, lekcja trwa 45 minut. Jeśli dziecko załatwi potrzeby na przerwie i jest zdrowe to nie ma opcji zeby "zachcialo" mu sie podczas trwania lekcji i tyle. A jeśli ma problemy z układem moczowym to zaświadczenie od lekarza ląduje u wychowawcy i nie ma problemu


@agataen: Coś w tym musi być, nauczycielki i urzędniczki państwowe to jakaś kwestia powołania na zasadzie "nienawidzę was". Piszesz o tej biurokracji jakby chodziło o multinarodowe
@agataen: heh, jakby nauczyciele ponosili konsekwencje za każdą złamaną rękę, nogę, zbite kolano, podbite oko itp. to w pierdlu byłoby więcej nauczycieli niż morderców więc wiesz.

A swoją droga, znasz takie przysłowie: miłość jak sraczka - przychodzi znienacka? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tłumacz sobie dalej robienie z dzieciaków podludzi o których funkcjach fizjologicznych decydujesz, widać lżej się z tym żyje.

Swoją drogą, kiedy następuje ta przemiana, że
@agataen nieźle, jak się czujesz z tym, że przymus aż kogoś do przetrzymywania moczu co może doprowadzić kogoś (statystycznie na pewno do jednego przypadku się przyczynisz) do nietrzymania moczu w późniejszym życiu?

Szczerze gardzę, przez takich nauczycieli musiałem się awanturować w szkole o taką pierdołę. Weź kredyt, zmień pracę. Z troski o dzieci nie uczysz, poważnie nie lepiej mieć normalną wypłatę i pójść gdzieś na magazyn?
@NevilX: no nie do końca tak to działa jedne napoje są bardziej moczopędne od innych i ich wypicie może nie ugasić pragnienia tak dobrze jak woda a spowodować np za 20 min chęć skorzystania z toalety (np. herbata?). Po za tym przy większym pragnieniu po wypiciu płynów chęć oddania moczu nie musi nastąpić akurat w ciągu 10 min przerwy.
@HonyszkeKojok: ja pamiętam jak raz w podstawówce chciało mi się mocno siku, ale oczywiście podczas lekcji, a nie na długiej przerwie, która była 30 minut wcześniej. Wiedziałem, że jest źle i muszę natychmiast iść do toalety, więc podniosłem rękę i poprosiłem wychowawczynię czy mógłbym wyjść - oczywiście usłyszałem, że była długa przerwa niedawno i mogłem wtedy iść, a nie teraz kiedy ona lekcje prowadzi. Ponownie dałem jej do zrozumienia, że MUSZĘ
wiesz jaki jest JEDYNY powód niewypuszczania do toalety podczas lekcji? W momencie kiedy uczeń wywali się na korytarzu i złamie rękę czy nogę jest to wina nauczyciela prowadzącego lekcje, ponieważ nie dopilnował ucznia.


@agataen:
A jak się zsika w spodnie na lekcji i upokorzy przed całą klasą to czyja to będzie wina? ¯\_(ツ)_/¯ Na miejscu rodzica bym ci w takiej sytuacji #!$%@?ł rozprawą o straty moralne na twardo.
@HonyszkeKojok: Bo szkoły w Polsce są nieżyciowe i tylko uczą bycia posłusznym niewolnikiem.

Wstajesz, informujesz, że idziesz do kibla. Nauczycielka może się napuszyć, ignorujesz, jesteś na misji. Wychodzisz z klasy, powolnym krokiem kierujesz się w kierunku toalety. Zaczynasz posiedzenie, załatwiasz interes, spuszczasz, myjesz ręce. Wychodzisz z toalety i wracasz do klasy. I co ci zrobią? Wezwą rodziców? Jak mają rigcz to cię sami uniewinnią.
@HonyszkeKojok pamiętam z gima pewną sytuację. Miałem akurat matematykę a nauczycielka prowadząca przedmiotu była typowym przykładem młodego nauczyciela po wyższej szkole gotowania na parze. W dodatku bardzo gorliwa. Zarobiła mi raz wyjść do toalety po czym zmieniła zdanie gdy oznajmilem wobec niej i całej klasy głośno i wyraźnie że "zaraz się tu zesram!!!" więcej mnie nie zatrzymywala XDDDDDDD