Wpis z mikrobloga

@ftswwa: pamiętam, pokazywałeś ten wobulator. I szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, by jakoś strasznie przesadził z tą propozycją. Sprzedajesz egzotyczny zabytek technologiczny, w całkowicie nieznanym stanie (bo sorry, to, że podświetla bęben ze skalami to nie jest oznaka prawidłowego działania). Tenże zabytek cały czas może być użyteczny dla kogoś, kto siedzi w tradycyjnej "radiówce" i bawi się w jej strojenie, ale i nie jest to jakieś wielkie cudo, warte diabli
I prawidłowo a nie odpowiedź niedorozwoja "niestety poszedł za 50 zł". Się dziwić że później ludzie proponują jakieś oderwane od rzeczywistości kwoty


@dablju_: często sam piszę/dzwonię proponując nawet 30% kwoty jaka jest wpisana w ogłoszeniu, bo znam ceny rynkowe tego co kupuję i uwierz, że nikt mi nigdy brzydko nie odpowiedział - czasem dziękują, czasem się chcą zainteresować, a czasami sprzedają z pocałowaniem ręki bo nikt wcześniej nie dzwonił.
@BoaKusiciel: jeśli ogłoszenie wisi z pół roku to można jebnąć taką propozycję, ale gdy dostajesz takie godzinę od wystawienia i nic w zamian nie oferuje choćby tego że ruszy dupę pod same drzwi..

Chociaż nie narzekam. Idiotów spławiam a po dwóch babach, które nie raczył się stawić w umówionym na mieście miejscu (tyle dobrego, że ustawiałem je sobie przy okazji czegoś) wpisuję, że odbiór tylko pod blokiem tym i tym i