Wpis z mikrobloga

Jebiąc 8 godzin dziennie zarobisz te 1600-1800 zł miesięcznie
Jak będziesz tyrał po 10 h to zarobisz 2000.

Ile możesz realnie odłożyć miesięcznie? 400 stówki? Pod warunkiem, że zdrowie domaga, nie masz samochodów, telefonu, kina, nigdzie nigdy nie pojedziesz i generalnie normalnego życia.

Mieszkanie-koszt- 300.000 zł. 62,5 roku spłacania xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Jak można przed 30-stką mieć własny samochód i mieszkanie, jak nie dostało się kapitału na start- pieniążków od dziadziusia, pomocy od wujka, o kasie od starych nie mówię...

Jak #!$%@? można miec prawie 30 lat i nowy samochód i mieszkanie, zawsze najnowszy telefon, ciuchy, podróże.
SKĄD #!$%@?. Z PRACY?

Pracy o której najwięcej do powiedzenia mają osoby które dostały najwięcej i dziwnym trafem ci też nagłośniej krytykują.

#zalesie #gorzkiezale #takaprawda
  • 280
@Beauvue: Nie jest, masz dwie opcje:
- Dogadasz sie z działem przyjęć danej uczelni i dadzą ci gównotest na poziomie gimnazjum (Jak w moim przypadku)
- Studiujesz rok dłużej z tzw. foundation year jako twój pierwszy rok (wprowadzający)
@Krakus_Ancymonek: #!$%@? farmazony. Przykład na którym ja dobrze wyszedłem, trzeba tylko chcieć i zamiast tracić czas na przeglądanie stron ze śmiesznymi obrazkami, naucz się programowania CNC. Tokarzy i frezerów potrzeba w każdej firmie produkcyjnej szczególnie w branży Automotive. Polecam symulator Heidenhein iTNC 530. Dużo maszyn jest na tym sterowaniu, nie jest łatwo na początek, ale z instrukcją można się sporo nauczyć. Następnie zainwestuj w szkolenie od 2000 do 3000 i szukaj
@brzoza0989: na rok 2017, średnia dla kierowcy śmieciarki to 17,30zł/h, z kolei "ładowacz" ma 15,40zł/h według MPO w Warszawie. To nie są jakieś wybitne zarobki.

No mam problem, bo w IT jest o wiele prościej niż w jakimkolwiek innym zawodzie w dzisiejszych czasach, a nie każdego musi to jarać, bądź nie każdy ma do tego predyspozycje, więc takie coachowe gadanie jak "było się uczyć", czy "wziąć się do roboty", to zwykłe
@Krakus_Ancymonek: Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pracujesz za niegodne wynagrodzenie praktycznie bez szansy na oszczędzenie konkretnej sumy i nie masz czasu ani siły na przebranżowienie. Do dupy z takim życiem.
Imo życie na kredyt to najgorsze co może być. Praca bez perspektywy możliwości zakupu mieszkania za własne pieniądze to #!$%@? nie praca dla człowieka po 30-stce.
Szczerze? Zostaje wyjechać za granicę albo zatrudnić się na pół etatu i pozostały
@Silvervend: Widzisz i tu jest problem - początkowo wątek nie dotyczył samorealizacji w pracy. Głównym tematem było, cytuję:

Jak można przed 30-stką mieć własny samochód i mieszkanie, jak nie dostało się kapitału na start- pieniążków od dziadziusia, pomocy od wujka, o kasie od starych nie mówię...

Jak #!$%@? można miec prawie 30 lat i nowy samochód i mieszkanie, zawsze najnowszy telefon, ciuchy, podróże.
SKĄD #!$%@?. Z PRACY?

Otóż jeśli jest Twój
@Krakus_Ancymonek: Wow, wywołałeś niezłą dyskusję. Nie spodziewałem się tylu komentarzy.
Też miałem kiedyś tak jak ty. Też uważałem, że nie da się odłożyć na własne mieszkanie, a pracowałem ciężko. Zarobki z czasem się zwiększają. W moim przypadku szczyt zarobków osiągnąłem dopiero > 35 lat. Dopiero wtedy zacząłem odkładać większe pieniądze, inwestować. Teraz opłaca się żyć. Wcześniej lepiej nie było co myśleć o pieniądzach taka była beznadzieja...
Także nie załamuj się. Jak
Weź się za siebie i zacznij normalnie zarabiać. Mam wrażenie, że wszędzie widzisz bariery, a nie możliwości- to Cię skazuje na porażkę.