Wpis z mikrobloga

Z takich osobistych sukcesów, to parę lat temu, przyjmując się do pewnej firmy miałem chrzest i po godzinach w pracy trochę wypiliśmy i musiałem wykonywać rożne zadania, jakieś 15 osób, mężczyźni i kobiety, rożny wiek. Jedna laska powiedziała "pokaż ptaka"
Pomyślałem, raz sie zyje jak sie bawić to sie bawić, wyciągnąłem i pokazałem.
Towarzystwo przestało sie śmiać, laska powiedziała, ze chodziło jej o to bym stanął na jednej nodze, rozłożył ręce i sie pochylił do przodu.
Ludzie popatrzyli po sobie i po 15 minutach, powoli zaczęliśmy sie zbierać do domów Długo tam nie porobiłem z tego co wiem, to załoga zbytnio sie nie zmieniła. Ciekawe czy mnie jeszcze pamietają.
-----------
#pracbaza #heheszki #takaprawda #logikaniebieskichpaskow
  • 43
z tego co wiem, to załoga zbytnio sie nie zmieniła


@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: bo to ekskluzywna (w rozumieniu: ezoteryczna) grupa, do której nikt "nowy" nie wejdzie. Są ze sobą od zawsze i wypracowali, jak widać, własne normy, nomenklaturę i funkcjoznaki. Praktycznie swoją subkulturę.
Ja spotkałem taką grupę w Agorze, w postaci ludzi przyjętych w latach 90' i mających się za legendarny styropian, niczym Michnik. Cokolwik byś nie powiedział w ramach towarzyskich zagajek -