Wpis z mikrobloga

RIP ja, RIP inni pracujący studenci
"Studia wieczorowe czy zaoczne będą trwały nawet siedem lat. Ma to podnieść ich jakość - podaje piątkowa "Rzeczpospolita""
Ten rząd jest nienormalny, realizuje się ten sam program na zaocznych co na dziennych. W tym momencie Ukraińcy kończą studia w wieku 22, Polacy zaocznie studiujący będą kończyć w wieku 26, przecież to jest #!$%@?.

#studbaza #pis #neuropa
  • 155
@pax_psychicae: No nic dziwnego jak ty (specjalnie z małej) lub twój znajomy poszliście na zaoczne zarządzanie czy stosunki międzynarodowe. Na tak #!$%@? kierunkach to w sumie nie ważne czy zaoczne czy dzienne, egzamin zawsze będzie na poziomie matury z WOSu, z gówna bicza nie ukręcisz. Pozdrawiam serdecznie!
@pax_psychicae: Trochę Cię zacząłem szanować więc zacznę wciskać Shift. To nie ma znaczenia czy wydział ma RIGCZ. Na dziennych uczelnia przekazuje Ci wiedzę przez ~20-30 godzin w tygodniu, na zaocznych jest to max 20h co 2 tygodnia. W skrajnie niekorzystnym dla mojego rozumowania przypadku dzienne studia oferują 2x więcej godzin niż zaoczne, więc siłą rzeczy albo materiału na dziennych jest więcej albo na zaocznych się leci po łebkach. Nie mów mi
@Reepo

przecież to jest #!$%@?.

Nie takie #!$%@?, dłuższe studia oznaczają więcej studiujących jednocześnie, a to z kolei pobije pozycję Polski w statystykach pod względem odsetka studentów w stosunku do całości społeczeństwa.

Skoro można w Opolu sadzać na widowni opłaconych statystów, to nie można sztucznie podbić statystyk edukacji? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Reepo a jak to zrobią np na lekarskim, lekdencie i farmacji, gdzie studenci stacjonarni i wieczorowi chodzą razem na zajęcia i zdają wszystko to samo? XD tylko różnica jest taka, że wieczorowi płacą
@effzet: Wiadomo, że lepiej jest studiować zaocznie i zdobywać doświadczenie w pracy, ale z jakieś 80-90% studentów zaocznych pracuje w gównopracach nie związanych z kierunkiem, na pierwszych dwóch latach to już w ogóle prawie wszyscy, więc ten argument nie jest najlepszy

@Esubane: Ja jestem na dziennych, a w kwestii integracji jest podobnie jak u Ciebie, może 2 razy w zeszłym roku byłem na piwie z kilkoma osobami z grupy, a