Potrafi mi ktoś wyjaśnić dlaczego rekruterzy IT to są tacy debile w większości przypadków? Ostatnio wysłałem CV w bodaj trzy miejsca, dostałem oczywiście pierdyliard maili zwrotnych i tak: - Pierwsza babka maniaczka telefonowania. Przez maila potrafi się tylko umówić na rozmowę telefoniczną. 'Nieee, bo ja muszę wprowadzić pana w szczegóły itp.' Jakie #!$%@? szczegóły?! Podaj mi € i co będę robił, to są interesujące szczegóły.
- Druga firma wysyła mi 20 maili dziennie z ofertami. Dzwonią do mnie o 7:00 rano i wysyłają oferty na front-end developera, chociaż pracuję 6 lat ze Springiem... Nawet we Wronkach mnie tak wcześnie nie budzili. Myślę żeby zatrudnić kogoś do dzwonienia do nich o 6:00.
- Inna babka na rozmowie: Ma pan jakieś projekty na GitHubie? Na GitHubie jest moje doświadczenie i ile trzeba mi zapłacić. Aa, czyli nie programuje pan z pasji tylko stricte zarobkowo? brakslow.jpg
Kiedyś wysłałem jakiemuś rekruterowi maila, że umiem napisać bota, który będzie wykonywał jego pracę lepiej niż on sam, bo jemu nawet nie chciało się przeczytać mojego całego profilu na linkedinie. Zaczynam myśleć, że to może być niezły biznes.
@Hatespinner no bo rekrutera z agencji tylko fvat za Twoją głowę obchodzi. Mają po 10 rekrutacji na raz i się biedaki gubią. Też jakbyś miał 10 projektów popieprzyłoby Ci się czasami albo któryś byś bardziej olewał. Nie usprawiedliwiam ich no ale takie życie.
@Hatespinner: akurat jak ktoś programuje dla siebie ,dla zabawy czy pasji to jest zazwyczaj kilka stopni wyżej wiedzą nawet od tych co 10 lat programują ale tylko zawodowo
Tacy ludzie są otwarci na nowości, mają wiedzę o tych nowościach, często z nimi eksperymentowali, widzą wiec że tu czy tam można coś zrobić inaczej niż zawsze, lepiej, a tu można coś ulepszyć i zrobić dużo szybszym @vytah: @pollyanna:
Też jakbyś miał 10 projektów popieprzyłoby Ci się czasami albo któryś byś bardziej olewał.
@ghost18: Beka, bo kiedys mialem 6-7 na raz akurat i codziennie ktos do mnie dzwonil osobiscie (juz nawet nie do supportu), ze cos sie #!$%@? na ich platformie. xD Firma miala taka polityke no i co zrobisz, nic nie zrobisz.
Poderzewam tylko, ze gdybym ja byl takim rekruterem, to zorganizowal bym sobie ladnego excela z profilami kandydatow,
@Hatespinner: jako osoba prowadząca rekrutacje techniczne odpowiadam - ludzie z HRu pytają o projekty na githubie, bo mogą wtedy załączyć linka do githuba w notatkach do rekrutacji. Wtedy ja przygotowując się do danej rekrutacji mogę mniej czasu poświecić na stalkowanie kandydatki w Googlu, a więcej na przeglądanie jej kodu.
nie mówię że pasjonat ma znać wszystko. Raczej tylko znać szerzej gałąź na której siedzi, a nie tylko ciupac to co już jest
@noekid: Nikt kto jest specjalistą w danej dziedzinie nie ciupcia tego co jest, chyba że jesteś programistą Cobola. ( ͡°͜ʖ͡°)
Piszę rzeczy z mojego doświadczenia, przyszedł młody programista do mojego projektu, poinstalował mi jakieś biblioteki do LDAPa, zamiast użyć rozwiązania ze strony
@Perlo: To nie miał być dowód na cokolwiek. Dzielę się własną obserwacją i piszę że przy rekrutacji preferuję prawdopodobnie podobnie jak ta rekruterka preferuję pasjonatów choć nie pytam o to w tak bezpośredni sposób.
- Pierwsza babka maniaczka telefonowania. Przez maila potrafi się tylko umówić na rozmowę telefoniczną. 'Nieee, bo ja muszę wprowadzić pana w szczegóły itp.' Jakie #!$%@? szczegóły?! Podaj mi € i co będę robił, to są interesujące szczegóły.
- Druga firma wysyła mi 20 maili dziennie z ofertami. Dzwonią do mnie o 7:00 rano i wysyłają oferty na front-end developera, chociaż pracuję 6 lat ze Springiem... Nawet we Wronkach mnie tak wcześnie nie budzili. Myślę żeby zatrudnić kogoś do dzwonienia do nich o 6:00.
- Inna babka na rozmowie:
Ma pan jakieś projekty na GitHubie?
Na GitHubie jest moje doświadczenie i ile trzeba mi zapłacić.
Aa, czyli nie programuje pan z pasji tylko stricte zarobkowo?
brakslow.jpg
Kiedyś wysłałem jakiemuś rekruterowi maila, że umiem napisać bota, który będzie wykonywał jego pracę lepiej niż on sam, bo jemu nawet nie chciało się przeczytać mojego całego profilu na linkedinie. Zaczynam myśleć, że to może być niezły biznes.
#rekrutacja #it #hr #programista15k
Serio myślałeś, że to człowiek ręcznie przegląda profile linked itp?
To, że są to też nie wątpię, ale myślę że, bazując na efektywności, zawsze jest pole do usprawnień. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzień dobry na początku maila to.... ech gorzej już tylko napisać "witaj".
@nodobrzealejednak: Angular to popierdółka, robisz dwa dobre kursy i już wiesz prawie wszystko. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Tacy ludzie są otwarci na nowości, mają wiedzę o tych nowościach, często z nimi eksperymentowali, widzą wiec że tu czy tam można coś zrobić inaczej niż zawsze, lepiej, a tu można coś ulepszyć i zrobić dużo szybszym
@vytah: @pollyanna:
Rozumiem zatem
@ghost18: Beka, bo kiedys mialem 6-7 na raz akurat i codziennie ktos do mnie dzwonil osobiscie (juz nawet nie do supportu), ze cos sie #!$%@? na ich platformie. xD Firma miala taka polityke no i co zrobisz, nic nie zrobisz.
Poderzewam tylko, ze gdybym ja byl takim rekruterem, to zorganizowal bym sobie ladnego excela z profilami kandydatow,
I moja wypowiedź nie implikowała instalacji wersji 0.x wszystkiego co się pojawi :)
Przechodzisz w totalnie kiepska skrajność
A ja nie napisałem ze gość z projektami na gh jest do wzięcia na już i za 6x tyle, tylko że najczęściej oznacza to że coś tam
Nie będę
A weź podrzuć ze dwa dobre kursy bo właśnie chciałem ogarnąć Angulara ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O #!$%@?...
@noekid: Nikt kto jest specjalistą w danej dziedzinie nie ciupcia tego co jest, chyba że jesteś programistą Cobola. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piszę rzeczy z mojego doświadczenia, przyszedł młody programista do mojego projektu, poinstalował mi jakieś biblioteki do LDAPa, zamiast użyć rozwiązania ze strony