Wpis z mikrobloga

  • 1
@shruikan
@leoha
Najprawdopodobniej niestety nie przeżył, najpierw jak jechałem leżał worek, później namiot straży pożarnej. Teraz trwają oględziny i oba pasy zamknięte.
  • Odpowiedz
jechał po drodze dla rowerów i tam go samochód potrącił? ( ͡° ʖ̯ ͡°) ja #!$%@?ę...


@Zashi: Na razie to nikt nic nie wie. Mógł np. go na drogę wybić ktoś z tej bocznej drogi zza ekranów. Sam kilka razy miałem sytuację, gdzie na przejeździe rowerowym nie ustępuje mi pierwszeństwa samochód, a ja odruchowo uciekam w kierunku jezdni. Na szczęście zawsze udawało się nie wpaść pod
  • Odpowiedz
@Zashi Tam nie ma przepustu, więc nie miał pierwszenstwa przed samochodem, popatrz na ss wyżej, jakiś idiota zamiast zrobić przepust zrobił koniec ścieżki i początek za przyjazdem. Więc jeżeli jechał po ulicy to jego wina bo jest obok ścieżka i jeżeli nie ustąpił dla samochodu też jego wina.
  • Odpowiedz
@shruikan: Co innego miał twierdzić? Wszystko inne wskazywałoby na jego winę. Może było tak, że jak typowy kierowca Audi jechał za szybko i akurat ktoś go wyprzedzał i nie wyrobił się obok roweru i w niego wjechał?
  • Odpowiedz
zamiast zrobić przepust zrobił koniec ścieżki i początek za przyjazdem


@Vetinari: W takim wypadku mógł jechać jezdnią bo ścieżka nie ma ciągłości i nie prowadzi w kierunku w którym się poruszał.
  • Odpowiedz
Poza tym zdarzenie raczej zaczęło się przed wyjazdem z osiedla, bo przecież rowerzysta musiał trochę przelecieć, przy takim uderzeniu.
  • Odpowiedz
@galonim Co? Takie coś nazywa się skrzyżowanie i nie uprawnia do jeździe po ulicy, gdzie jest podane, że rowerzysta musi jechać tylko ścieżką, na której ma zawsze pierwszeństwo?
  • Odpowiedz