Aktywne Wpisy
PozdroMleczny +16
zalmicie +1
Czego konkretnie oczekujecie po nowym rzadzie? ale tak konkretnie bez dyrdymalow typu "praworzadnosc", "kompetencja" (a jesli to, to konkretnie czym mialoby się to przejawiac).
Ja osobiscie mam glowne nadzieje na:
-zaniechanie obowiazkowych cwiczen wojskowych / wielkich ambicji militarnych, które przejawial PiS / proba normalizacji kontaktow z Rosja w ramie z Niemcami / UE
-przestawienie wajchy w temacie transferow socjalnych – uwarunkowanie 800 (500)+ od zatrudnienia, absolutnie niespelnianie nierealnych obietnic typu kredyt 0,
Ja osobiscie mam glowne nadzieje na:
-zaniechanie obowiazkowych cwiczen wojskowych / wielkich ambicji militarnych, które przejawial PiS / proba normalizacji kontaktow z Rosja w ramie z Niemcami / UE
-przestawienie wajchy w temacie transferow socjalnych – uwarunkowanie 800 (500)+ od zatrudnienia, absolutnie niespelnianie nierealnych obietnic typu kredyt 0,
- ocena za przedmiot to ocena za projekt nie będziemy robić egzaminu.
Czwartek:
- grupa oddaje projekt
- prowadzacy: proszę wprowadzić takie i takie poprawki i przyjść do mnie z listą ocen.
Piątek (ostatni dzień sesji):
- przynosimy listę ocen i poprawiony projekt
- prowadzacy: kazdy kto miał mniej niż 4 ma przyjść na egzamin w następny piatek(poza sesja)
Rozmowa z prowadzącym na temat mojego wkładu w projekt spowodowanego operacja kolana była nikła bo miesiąc nie byłem na uczelni nic nie wniosła:
No ale z chorym kolanem i na zajebiście mocnych lekach to można przed komputerem pracować.
Wtorek - umówieni na 8
-Prowadzący pojawia się po 8.30
-Do sprawdzenia gosc z projektem i ja z egzaminem.
-prosze najpierw projekt i egzamin jak zdążymy
(Mija 10 min szykowania komputera do oddania projektu)
Prowadzący: Ja panu dziś egzaminu nie zrobię bo mam wyjazd do Krakowa i muszę żarówkę wymienić w samochodzie proszę przyjść w czwartek
- w czwartek niestety wyjeżdżam i nie mam możliwości pojawienia się na drugim końcu Polski
- prowadzący: Bóg z Tobą, no to pana wybór albo wyjazd albo uczelnia.
Po czym zmienia jednak zdanie - zamiast egzaminu zrobi pan dla mnie projekt bo " egzaminu z teorii to ja panu gwarantuje że pan nie zda"
Ehhhh mirki...
Niech ktoś mi powie że to poważny człowiek to ja nawet nie.
Nawet nie wiem co o tym myśleć.
To jedyny przedmiot jaki mi pozostał do zaliczenia.
Dawno nie spotkałem takiego buraka bez szacunku do człowieka.
Już nawet nie do studenta ale do człowieka.
Przyjeżdżam specjalnie tylko z powodu jego egzaminu by usłyszeć że jednak nie wystawie panu oceny bo żarówka w aucie.
#gorzkiezale
#zalesie
#studbaza
@AlabamaMama: Ale w tym momencie już byłbyś #!$%@?ą która zmienia warunki zaliczenia
Nie odpisala
@Kielkujaca: Wątpie. Ja bym pewnie uwalił gościa z projektu i z wykładu jednocześnie, więc ciężko mi się akurat do takiej sytuacji (jako całość) odnieść. Mówię tylko jak by to wyglądało, gdyby ktoś próbował tłumaczyć mi się chorobą. Trudno się mówi - najpierw zdrowie, potem studia. Zawsze można przedmiot zaliczyć później, albo i nawet na następnym roku.
Takie zachowanie i Twoje i tego kolesia jest tylko dowodem jak maleńkim jest człowiekiem.
tak sie zachowują mali ludzie z wielką władzą...
żaden inny prowadzący nie miał problemu z tym by z powodu mojej choroby dać mi trochę późniejszy termin na oddanie zadań.
Już nawet pomijając fakt mojego leczenia.
Czy to że odwołuje egzamon na który sie umówił
@msichal: widze ze wiekszosc jednak odebrała to moje kopyto inaczej niż w rzeczywistości.
chodziło mi bardziej o wyjaśnienie tak niskiej oceny a nie na zdobyciu dyplomu za odwagę.
Tylko tyle.
Po prostu stwierdzilismy ze uczciwie sobie wystawimy oceny.
tak naprawde tylko jedna osoba z grupy nie przyłożyła wcale ręki do tego co miała zrobić.
@SzCzoteckY: Jako prowadzący powinienem traktować studentów sprawiedliwie. Nieważne, czy ktoś nie oddał projektu bo się obijał pół roku, czy pół roku leżał w szpitalu.
Ja bym nie dał. Byłoby to nieuczciwe wobec innych studentów. Nie zdążył student na
Witam Panie Doktorancie,
Czy jakby Pana jutro #!$%@? samochod na pasach, a na nastepny dzien trzeba poprowadzic zajecia, to wzialby Pan darmowy urlop bezplatny, czy tez z pokora przyjalby dyscyplinarke "bo nie zdazyl Pan na termin, a liczy sie efekt i inni nie mieli problemu z przeprowadzeniem zajec"?
Pzdr
Nikt nie lubi cwaniaków i leserów, ale jak już taki pojawia się na mojej drodze to #!$%@? się ale koniec końców
Przecież tutaj nie ma co dyskutować, osoba prowadząca zajęcia w tym przypadku pokazała całkowity brak klasy, skoro na pierwszych zajęciach przedstawia reguły dotyczące zaliczenia przedmiotu, to tych reguł ta osoba powinna się trzymać, a nie zmieniać je pod koniec. Chore kolano tutaj nie ma zupełnie znaczenia, jedynie w jakiś sposób było próbą odwołania się do sumienia wykładowcy który złamał reguły(!), że ta ocena to jednak że tak to ujmę "siła
@qmkwat: A czemu tak? Przecież jak jestem chory to biorę zwolnienie i nie przychodzę do pracy. Jakby mnie #!$%@?ął samochód i przez pół roku nie mógłbym przeprowadzić swoich zajęć to na pewno bym nie przyszedł na ostatnie zajęcia, nie zrobił egzaminu i nie uważał, że wszystko jest w porządku, bo przecież "chory byłem".
@lola88: Wyrozumiałym
@benzdriver o juz na wejściu zaczeli sapac. Na takich szkoda strzepic ryja