Wpis z mikrobloga

Początek semestru:
- ocena za przedmiot to ocena za projekt nie będziemy robić egzaminu.

Czwartek:
- grupa oddaje projekt
- prowadzacy: proszę wprowadzić takie i takie poprawki i przyjść do mnie z listą ocen.

Piątek (ostatni dzień sesji):
- przynosimy listę ocen i poprawiony projekt
- prowadzacy: kazdy kto miał mniej niż 4 ma przyjść na egzamin w następny piatek(poza sesja)

Rozmowa z prowadzącym na temat mojego wkładu w projekt spowodowanego operacja kolana była nikła bo miesiąc nie byłem na uczelni nic nie wniosła:
No ale z chorym kolanem i na zajebiście mocnych lekach to można przed komputerem pracować.

Wtorek - umówieni na 8
-Prowadzący pojawia się po 8.30
-Do sprawdzenia gosc z projektem i ja z egzaminem.
-prosze najpierw projekt i egzamin jak zdążymy
(Mija 10 min szykowania komputera do oddania projektu)
Prowadzący: Ja panu dziś egzaminu nie zrobię bo mam wyjazd do Krakowa i muszę żarówkę wymienić w samochodzie proszę przyjść w czwartek
- w czwartek niestety wyjeżdżam i nie mam możliwości pojawienia się na drugim końcu Polski
- prowadzący: Bóg z Tobą, no to pana wybór albo wyjazd albo uczelnia.
Po czym zmienia jednak zdanie - zamiast egzaminu zrobi pan dla mnie projekt bo " egzaminu z teorii to ja panu gwarantuje że pan nie zda"

Ehhhh mirki...
Niech ktoś mi powie że to poważny człowiek to ja nawet nie.

Nawet nie wiem co o tym myśleć.
To jedyny przedmiot jaki mi pozostał do zaliczenia.

Dawno nie spotkałem takiego buraka bez szacunku do człowieka.
Już nawet nie do studenta ale do człowieka.
Przyjeżdżam specjalnie tylko z powodu jego egzaminu by usłyszeć że jednak nie wystawie panu oceny bo żarówka w aucie.

#gorzkiezale
#zalesie
#studbaza
  • 99
  • 32
@AlabamaMama nie chodzi o to że chce od niego za friko zaliczenie tylko mu powiedziałem dlaczego zostałem niżej oceniony przez moich kolegów z zespołu.
Że ocenialiśmy się uczciwie za wkład pracy a mój z powodu operacji był niższy niż pozostałych. A nie z powodu mojego lenistwa.

@benzdriver nie no #!$%@? serio???
Rzuć studia przez to że jeden nauczyciel którego spotkasz jest burakiem bez szacunku do ludzi?

Życzę Ci takiego przełożonego w pracy.
@SzCzoteckY: Moje "ulubione" stwierdzenie wykładowców: > Albo się choruje, albo się studiuje.
Jest to tekst, którego użyła pewna miła pani profesor do studenta, którego nie było na 2. ćwiczeniach (złamał nogę, a ona nie przyjmuje "świstków/zwolnień" ze szpitala.)
Ta sama pani nie stawia się potem na kilku wykładach z powodu popsutego samochodu. Dystans 1,5 km od jej domu do uczelni jest dla niej niemożliwy do pokonania pieszo.
  • 24
@JusTQL wyjaśniając jeszcze dokladniej:
Oddaliśmy projekt ostatniego dnia sesji bo mówił że ocena za projekt będzie również ocena za egzamin

Więc naturalnie oddając mu to ostatniego dnia sesji ominęły nas wszystkie możliwe terminy.
Napiszę raz jeszcze:
Na początku semestru powiedział że ocena za projekt będzie ocena za egzamin.

W piątek stwierdził że jednak zrobi nam egzamin:
Poza sesją...
Gdyby ktorys z was przypadkiem nie pamiętał to egzaminy oprócz terminów poprawkowych powinny odbyć
@SzCzoteckY: i znów się mylisz pisząc o obowiązku pracy,
mi szef nie robi łaski mnie zatrudniając, to on mnie potrzebuje, dlatego wysłał ogłoszenie i znalazł czas na termin, który ja podałem, bo to ja jestem ekspertem w swojej dziedzinie a on w zarządzaniu firmą.

Że ocenialiśmy się uczciwie za wkład pracy a mój z powodu operacji był niższy niż pozostałych. A nie z powodu mojego lenistwa.


@SzCzoteckY: A co to za różnica jaki był powód? Liczy się efekt. Naucz się na egzamin i go zalicz, skoro nie zrobiłeś dobrego projektu. Jakoś inni nie mieli problemów.

Jakby nagle gościu uwalił połowę roku przez swoje widzimisię to bym zrozumiał oburzenie. Ale, że jesteś pojedynczym przypadkiem to stawiam