Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzisiaj doszło do mnie, że dałem się ostro wydymać. Bardzo ostro. Na grube pieniądze. Najgorzej, że te grube pieniądze teraz wiszę skarbówce. Absolutnie nie wiem co robić, od rana jestem strzępkiem nerwów. Może ktoś z #prawo albo #ksiegowosc będzie mi w stanie coś doradzić, abym nie trafił do więzienia.
Dzisiaj na jaw wyszło, że biuro rachunkowe, które wynająłem i dostało pełnomocnictwo nie płaciło podatku VAT, a mało tego złożyło deklarację o wypisanie z listy płatników VAT. Dowiedziałem się tego od kontrahenta. Sprawdziłem na stronie ministerstwa swój nip i rzeczywiście - nie jestem aktywnym płatnikiem podatku VAT. W pierwszym momencie myślałem, że to jakaś pomyłka więc zadzwoniłem do księgowej. Ta była na spotkaniu i oddzwoniła o 16. Smród do mnie doszedł jak powiedziała, że jest na urlopie (yyy na urlopie, a 4 godziny wcześniej na spotkaniu?). Sprawdziłem konto. Przelewy "podatkowe" nie szły na konto urzędu skarbowego. Jeszcze jej nie poinformowałem o tym, że wiem o kradzieży. Muszę to jakoś rozegrać żeby "po urlopie" spotkać się z nią w asyście policji.
Ogólnie wiem, że jest ze mnie frajer. Zaufałem rok temu, nie chciałem mieć na sobie balastu rozliczeń i latania po urzędach. Teraz okazuje się, że
1. nie były składane deklaracje vat-7, a US nie pytał o podatek, bo najwidoczniej - nie wiedział, że im się on należy
2. podatek oczywiście będę musiał zapłacić - to jest oczywista oczywistość, ale jak to teraz zrobić? Ja muszę wszystkie faktury rozliczyć, zgłosić prawidłowo do US.
3. stracę pewnie dużego kontrahenta
4. nie mam teraz takiej kwoty, aby od razu spłacić 13 miesięcy zaległego podatku oraz odsetki. Uzbieranie tego zajmie mi 2-3 miesiące.

Wyszedłem na totalnego janusza biznesu. Na życie było, nie interesowałem się wystarczająco i wpadłem w ogromne tarapaty.
Pierwszą myślą jak mi zaświtało, że zostałem oszukany, okradziony i czeka mnie teraz sprawa z US to to, aby skończyć ze sobą. Problem dla mnie by znikł, ale na szczęście dość szybko myśli samobójczych się pozbyłem i chcę wszystko naprawić.
Tylko... Co robić?
Powiadomić wszystkich kontrahentów o problemie? Oni przecież sobie VAT odliczają na podstawie moich faktur.
Czy mogę złożyć VAT-7 za te wszystkie miesiące i błagać US o rozłożenie zaległości na raty?
Czy w ogóle jest szansa, że ktoś mi rozliczy księgowość w takiej sytuacji? Boję się, że tam jest jeszcze jakiś większy przekręt w papierach.
No i najgorsze - nie mam papierów. Mam oczywiście wersje elektroniczne faktur, ale wszystkie papiery leżą u księgowej, która mnie okradła.
Co z moimi kontrahentami, którzy odliczyli VAT, którego ja nie zapłaciłem? Nie mogę sobie pozwolić na ich utratę, bo wtedy nie będę miał tego jak spłacić.

Przepraszam jeżeli użyłem złych tagów, ale może osoby związane z nimi będą mi w stanie coś doradzić i pomóc wybrnąć z tego szamba.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 81
@AnonimoweMirkoWyznania: dwa punkty dla Ciebie mireczku:

1. Wyskrobaj dobry hajs i idź do jeszcze lepszego adwokata. Nic sam, chyba że czujesz się mocarzem, ale wtedy dobrze dupe nasmaruj bo będzie piekło.
2. Prokuratura/zgłoszenie na policję możliwości podopieprzenia przestępstwa czy jak to się tam zwie - ale to dopiero jak zrobisz #1.

W sumie jeszcze 3: sprawdź co masz w umowie z biurem, ja np. ze swoim mam jakieś ubezpieczenie zewnętrzne na
@AnonimoweMirkoWyznania: opcja czynnego żalu uchroni przed najgorszym, czyli więzieniem/potężną karą. Rozłożenie zobowiązań na większy okres czasu też nie jest niemożliwe, ale do ogarnięcia tego burdelu będziesz potrzebował pomocy wykwalifikowanego księgowego i prawnika w jednym. Jakieś biuro? W każdym razie pierwszą kasę odłóż nie na podatki a na speca, który pomoże ci wyjść z tego w miarę bezboleśnie.

Żeby odzyskać kasę, nie wystarczy policja. Czeka cię sprawa cywilna, chyba że biuro będzie
@AnonimoweMirkoWyznania: cos ty za amatorskie biuro wziął? byłeś w ogóle w tym biurze, widziales je na oczy? oni jeszcze kogos oprocz ciebie rozliczaja? niechgce mi sie wierzyć żeby biuro rachunkowe taka akcje #!$%@?ło. Pisz o rozłożenie na raty podatku jak dobrze im sytuacje opiszesz to rozłozą... Kontrahentom nic nie grozi bo skad nie mieli i nie mogli miec swiadomosci ze nie placisz vatu...
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze sprawdź czy w ogóle byłeś kiedykolwiek zgłoszony do VATu - wniosek VAT-R później dowiedz się dlaczego w ogóle zostałeś wykreślony. Nie wiem jakie upoważnienia wydałeś BR ale z tego co się orientuje tylko osoba widniejąca w KRSie może dokonać zmiany VAT-R. Możliwe, że z racji nieskładania deklaracji VAT7 zostałeś wykreślony z VAT-u. Jak coś mogę Ci coś podpowiedzieć na PRIV.
@AnonimoweMirkoWyznania: dobry adwokat/ radca prawny to podstawa w takiej sytuacji. Jeżeli jesteś pewny zgłoś, że doszło do popełnienia przestępstwa, to może dać Ci pewne możliwości, żeby rozmawiać z US o polubownym załatwieniu sprawy i rozłożeniu na raty.