Wpis z mikrobloga

@YoshiTurboMaster: kate jest spoko, ma wszystko, co trzeba (wcięcia, wiele dokumentów, podświetlanie, podpowiadanie - tylko trochę bezmyslne), a do tego ma dużo wtyczek z bajerami.

Szczególnie przydatne jest "Text filtering". Domyślnie Ctrl+\ tylko trzeba w ustawieniach wtyczek włączyć. chodzi o to, że zaznaczasz np 100 linijek w pliku, wciskasz ctrl+\, pokazuje się okienko dialogowe, i wpisujesz jednolinijkowca w bashu, który ma coś zrobić z tym zaznaczeniem i zwrócić.

Czyli np możesz
Nie słuchaj ich. Jak chcesz notepad++ to nie rezygnuj. Możesz zainstalować go przez wine. Nawet aktualizacje działają.
@Flypho: w 2017 roku wciąż istnieją ludzie, którzy pewnie nawet nie odpalili vima, a #!$%@?ą jaki to jest masochizm xD

Jak ogarniesz o co chodzi, to nie ma wygodniejszego sposobu na edycję plików.
Bindingi vima > all. Uczysz się raz, używasz wszędzie.

1. Vim - lekki, do edycji plików, konfiguracji, prostych programów interpretowanych
2. IdeaVim - najlepsze IDE do czegokolwiek + bindingi vim => najlepszy soft na świecie do programowania
3.
Pobierz
źródło: comment_AniGfolCRlv9MC82lqDuNT6hD6iZr5iz.jpg
Co to znaczy używać vima bez konieczności?


@Kryspin013: To znaczy, że masz do dyspozycji inne programy, a nie zawsze na uniksie masz taki luksus. Rozumiem, że vim czasem bywa po prostu musem, ale używanie go na desktopie i #!$%@? jaki to fajny edytor to jest top kek xD.

Odpal sobie tego Atoma albo Visual Studio Code przez ssh ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@PanWitold: Jestem pewny, że
Jestem pewny, że webdeveloperzy własnie w ten sposób edytują pliki - zdalnie przez SSH xD.


@Flypho: no z pewnością jak mają serwer do konfiguracji to pobierają wszystkie pliki na kompa, odpalają Visual Studio Code, edytują pliki i uploadują je ponownie


ale polecanie go jako domyślny edytor to xD.


@Flypho: Niby dlaczego nie? I jeszcze wyjaśnij mi, pijąc do vima chodzi tobie o to, że domyślnie w Vim nie masz wszystkich
@Flypho: Nie ogarniam, czemu top kek? Zjada ci poniżej <1MB ramu, #!$%@? jak szalony, uruchomisz go na wszystkim co ma inny procek niż drewniany. I tak przymus do używania vima to głupota, każdy niech używa tego co dla niego wydogne. Chociaż w przypadku vima moim zdaniem dobrze znać podstawy chociaż bo vim to dosyć potężne narzędzie i jeśli tego nie pojmujesz to jesteś trochę ignorant.

edit:
Nie wiem czy kojarzysz Gynvaela.
Bo jest w #!$%@? niewygodny.


@Flypho: nie odpowiedziałeś na pytanie, pomogę pomocniczymi punktami:

1. ma trudną konfigurację?
2. ciężko się w nim debuguje aplikacje?
3. ma inne bindingi niż pozostałe edytory?
4. coś innego?
@Flypho: No to pisz od razu, że ciebie przerasta konfiguracja w pliku i duży próg wejścia xD
Po co te całe gadanie. XD

mnóstwo zmarnowanego czasu bez wzrostu produktywności


@Flypho: xD jak można tak twierdzić skoro nawet nie ogarnąłeś tego trybu pracy? xD

Co do pozostałych, idea jest taka, że uczysz się go raz, a używasz wszędzie (patrz Pragmatyczny Programista), masz wtyczki do Intellij, Visual Studio, Atoma itd. I nie
Pobierz
źródło: comment_FhH4jWP0NgFAirBAKRVazoRmaWvsaXP5.jpg
@Flypho: Meh temat rzeka. Tak na szybko, nie chodzi oto zeby bronić vima tylko pokazać ci pewien błąd logiczny w twoim myśleniu.

- dla visuala praca z średnimi projektami przy 8GB ramu często już staje się probolemem.
- zależnie od pracy, czasami pracujesz na dużo słabszych sprzętach i kilkudziesięciominutowa instalacja kombajnu jakim jest visual studio na takim sprzęcie całkowicie mijałaby się z celem. To by była dopiero strata czasu.
- jak