Wpis z mikrobloga

JAK SPRAWIĆ, ŻEBY POSTACIE NIEZALEŻNE WYKORZYSTYWAŁY PUNKTY AKCJI?

Już wiele lat temu zastanawiałem się, dlaczego w Fallout 2 (a pewnie i w pierwszej części, nie pamiętam) postacie niezależne po zabiciu kogoś natychmiast oddają turę zamiast wykorzystać resztę punktów akcji.

Jeżeli przykładowo Cassidy zastrzeli kogoś używając do tego 5 punktów akcji z 10, to pozostaje mu drugie 5 punktów, ale zamiast strzelić do kolejnego przeciwnika... zwyczajnie odda turę. Wydawało mi się to dziwne, dlatego też przy okazji spytałem.

Dziwna sprawa, prawda? W pliku ddraw.ini oryginalnie wygląda to tak:

;Causes npc's who complete their combat turn with ap left over will try and find other ways to spend it.
;Only npcs with ap left equal to or greater than the value given here will be considered.
;Set to 0 to disable
NPCsTryToSpendExtraAP=0

Sprawdziłem to, zastępując zero jedynką, zapisałem i wczytałem grę. Pojechałem z drużyną oczyścić New Reno i teraz Marcus w swojej turze zabija zwykle dwie osoby, Cassidy przemieszcza się po oddaniu serii ze strzelby, a Dogmeat tuż po zabiciu jednego gangstera już atakuje drugiego. I jest świetnie, wszystko działa!

Koniec z marnowaniem punktów i sztucznie dłużącymi się walkami.

Gorąco polecam wszystkim fanom starszych Falloutów takie ,,modowanie'' gry, bo to sprawia, że Wasza drużyna będzie sobie o wiele lepiej radzić, co jest cenne zwłaszcza dla tych, którzy stawiają na charyzmę oraz towarzyszy. Według mnie to po prostu lepiej balansuje grę i likwiduje to nieracjonalne oddawanie tury.

Wydaje mi się też, że jest to bezpieczne dla gry. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego twórcy tak to ustawili. Ktoś ma jakiś pomysł?
I co ciekawe - z tego co wiem - żaden mod tego nie zmienia (a mam zainstalowany Restoration Project oraz Economy and Combat Rebalance)

(obrazek nie mój i niezwiązany - daję, bo fajny)

#fallout #falloutmod
Pobierz Sagez - JAK SPRAWIĆ, ŻEBY POSTACIE NIEZALEŻNE WYKORZYSTYWAŁY PUNKTY AKCJI?

Już wie...
źródło: comment_0vGjBohCg6DLukLboR9Oy3EFeWnNJXvk.jpg
  • 33
@Jin w ogóle to jedynka strasznie łatwa pod koniec. Miałem dwóch ziomków którzy w sumie #!$%@? robili, ale ja miałem prawie zawsze 95% trafień w głowę, wiec tych orków ba koniec czy kto tam był to na strzała miałem. W dwójce duzo gorzej, bo długo sie spluwy nie ma, i wolniejszy rozwój jest jednak
@Skorupczak:
Też mnie to trochę wkurzało - co to było w jaskini na początku - szczury?
Ale już za dobrze nie pamiętam bo grałem w te gry milion lat temu. A nie odważę się ich już teraz uruchomić. Chcę zapamiętać, że były piękne i doskonałe.
@prodigi: Ten hołubiony Baldur podobał mi się mniej niż pozbawiony elementu Roleplay IWD 2, robiąćy wrażenie Torment i właśnie Fallouty1,2. Żadnej z tych gier nie przeszedłem do końca, ale szanuję motzno. Niestety z BG1 mam mega spoiler, a i ciężko mi się w niego gra mechanicznie. Ale dzięki takim giercom pośrednio zacząłem grać w DnD ( ͡° ͜ʖ ͡°)