Wpis z mikrobloga

@grubson234567: Z takich kłopotliwych rzeczy pod oknem to chyba piaskownica/plac zabaw jest najmniej problematyczna. Gówniaki wydzierają się tam w środku dnia - rano, wieczorem i w nocy jest spokój. Są gorsze "komunały":
1) Śmietniki (i #!$%@? śmieciarek o 5 rano, bo to przecież wspaniała godzina na opróżnianie śmietników)
2) Monopolowy (i darcie ryja sebiksów późnym wieczorem)
3) Parking (i klekoczące dizle od rana do nocy, bo przecież "passata zagrzać trzeba")
4)
@grubson234567: Pracuję w firmie zajmującej się produkcją filmową i telewizyjną. Kiedyś potrzebowaliśmy mieszkania na Miasteczku Wilanów na kilka dni zdjęciowych. Umowa na wynajem krótkoterminowy podpisana gdy okazuje się, że tuż za oknem jest plac zabaw, więc ryzyko hałasu z zewnątrz bardzo duże. Byliśmy pewni, że trzeba będzie zrzucić zdjęcia. Jednak przez cztery dni na placu zabaw nie pojawiło się ani jedno dziecko (w lato!!) a po osiedlu spacerowały wyłącznie opiekunki z