Wpis z mikrobloga

Deweloperzy nie powinni dostawać zgody na budowę budynków mieszkalnych, jeśli nie zapewnią przynajmniej takiej samej ilości miejsc parkingowych jak przewidywana ilość mieszkań. #zalesie #deweloperka #krakow ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 87
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@demimka: Powiedziała co wiedziała :D Jasne że można wydać taki przepis. Od teraz developer będzie musiał doliczyć koszt parkingu podziemnego na x samochodów bo przecież nikt gruntu w mieście nie będzie marnował. Zgadnij jak to odbije się na cenie mieszkań.
  • Odpowiedz
a jak mieszkam w mieście to gdzie mam zostawić samochód? na wsi?


@absinth: Najpierw pomyślałem, żeby spytać, czy miałaś okazję odwiedzić Manhattan w Nowym Jorku i zobaczyć jak tam wygląda posiadanie samochodu. Ale po chwili namysłu bardziej interesuje mnie, czy przywiozłaś ze sobą żywy inwentarz i gdzie go trzymasz?
  • Odpowiedz
@heterotopia: Polska od Tokio różni się tym, że nie jest Tokio. Tutaj nie trzeba budować mieszkań we wnękach pod mostem ze względu na brak miejsca. To po prostu kwestia zmuszenia deweloperów do pewnych cywilizowanych zachowań. Na ileś mieszkań mają budować miejsca parkingowe, szkołę, pawilon handlowy itp. Samo się nie zrobi skoro deweloperką zajmują się u nas ludzie pokroju Jarosława S. ps. "Masa".
  • Odpowiedz
@heterotopia: nie miałam okazji być w Nowym Jorku, więc chętnie usłyszę jak tam wygląda posiadanie samochodu (mam wrażenie, że ludzie tam jednak posiadają jakieś samochody?).
żywego inwentarza też nie przywoziłam na mokotów bo w centrum Warszawy- gdzie się wychowywałam- również go nie trzymałam (zły adres, nie jestem słoikiem, więc tę część możemy odpuścić) :)
i nadal nie wiem gdzie Twoim zdaniem powinnam trzymać samochód, którym podróżuję na wakacje?
  • Odpowiedz
@Daleki_Jones: Tokio to ekstremalny przykład. Tak jak i Manhattan. Chodzi o to, czego najwyraźniej z tego przykładu nie wyczytałeś, że im mniej miejsca i wyższe ceny, tym większym luksusem staje się własny samochód.
Jeśli chodzi o developerów, to wystarczy takich mieszkań nie kupować, lub kupować z własnym miejscem postojowym, a nie liczyć na to, że później ktoś za nas i za własne pieniądze ten problem rozwiąże.
Co więcej jeżeli dane
h.....a - @Daleki_Jones: Tokio to ekstremalny przykład. Tak jak i Manhattan. Chodzi o...

źródło: comment_vsm06DlkYTMzH86E2itzPiA4IaD9Y5ue.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: tu nie chodzi o bycie cebulakiem. W Warszawie na woli miejsce postojowe moze kosztowac 40000 i to nie jest ewenement. Kupilbys to miejsce zeby syawiac trupa za 8000 zl? Nawet na warszawskie zarobki to chyba troche duzo. A wynajem miejsca 200-300 miesiecznie.

Jak tu czasami ktos sie spuszcza ze kupuje mieszkanie za gotowke, a pozniej okazuje sie ze to na zadupiu Polski i kosztuje tyle co dwa miejsca postojowe
  • Odpowiedz
Festiwal debilizmu w komentarzach, co nie dziwi mnie ani trochę. Wystarczyło spędzić 2 minuty w googlach.

Żaden przepis ustawy o prawie budowlanym nie określa minimalnej ilości miejsc postojowych w stosunku do ilości mieszkań. – Jedynie zapisy planu miejscowego mogą określać wskaźniki ilości miejsc postojowych.

źródło: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, rozdział 3.


A ponieważ w 2003 roku jednym ruchem w
Sepang - Festiwal debilizmu w komentarzach, co nie dziwi mnie ani trochę. Wystarczyło...

źródło: comment_kjGb04CP0njCZaswXP2E5mELYfRoaRCw.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@absinth:

nie miałam okazji być w Nowym Jorku, więc chętnie usłyszę jak tam wygląda posiadanie samochodu (mam wrażenie, że ludzie tam jednak posiadają jakieś samochody?)


Wygląda tak, że mało kogo na to stać. Ludzie ustawiają się w kolejce, aby wynająć miejsce parkingowe w cenie 400-500 USD miesięcznie, parking publiczny w cenie 100 USD za dobę nie jest ewenementem, a miejsce parkingowe na własność kosztuje 200-300k USD. Aczkolwiek w kilku miejscach
  • Odpowiedz
@heterotopia: spoko, tylko USA ma trochę bardziej rozwiniętą komunikację w miastach i tańsze/szybsze metody podróży międzymiastowych.
w tej chwili to nie jest mój problem tylko najwyraźniej Twój, ja się zapytałam gdzie Twoim zdaniem powinnam parkować jeśli nie pod swoim domem- parkuję u siebie na ulicy, chętnie kupiłabym sobie miejsce parkingowe pod blokiem, ale takich miejsc nie ma koło mojego domu (wiesz, w Warszawie są też stare osiedla). jasne, mogę wykupić
  • Odpowiedz
Taki właśnie powinien być wymóg przy budowie biurowca albo budynku mieszkalnego.


@Daleki_Jones: Super. Weź tylko pod uwagę, że w zespole metropolitalnym Houston mieszka czterokrotnie więcej ludzi, niż w Krakowie, natomiast powierzchnia jest większa dwudziestosześciokrotnie.
I te wszystkie samochody jak byś wtłoczył w starą, wąską zabudowę Krakowa? Bo widzisz, miałem okazję odwiedzić kiedyś Houston i jest tam taki kawałek I-10, zwany Katy's Freeway, który wraz z "serwisówkami" ma 26 pasów.
  • Odpowiedz
@absinth:

spoko, tylko USA ma trochę bardziej rozwiniętą komunikację w miastach i tańsze/szybsze metody podróży międzymiastowych.


Bzdura. Nowy Jork ma dobrą komunikację publiczną. W takim Dallas/Fort Worth ona praktycznie nie istnieje poza ścisłym centrum. Z kolei w LA np. masz metro, ale jeżeli nie chcesz jechać nad ocean godzinę i przez South Central LA, to wybierzesz
  • Odpowiedz
Państwo nie zapewnia odpowiedniej ochrony prawnej, urzędnicy są ewidentnie skorumpowani i rozmyślnie niszczą miasto szkodliwymi decyzjami


@Sepang: bez przesady, a co ma panstwo do tego co robi deweloper na swoim gruncie i co ktoś kupuje jako jego klient? tak to wolnosc i demokracja, a jak cos zle to zwalmy na panstwo... dobrze ktos napisał, takie postkomunistyczno-roszczeniowe myślenie
  • Odpowiedz