Wpis z mikrobloga

@Morf: GSy czy cebule były popularne bo nic mniejszego nie było.
A współczesna 300 waży o 50 kilo mniej te klasyki, różnica w prowadzeniu przeogromna. Ja tam czasem z gsra rzeskocze na TS50 słownie 50 i też mam z tego radochę (aczkolwiek to 50 jest na niekastrowanym AM3 ;-) i idzie pod setkę.
A 125 to poza miastem owszem, zadyszka co nieco :-)

Natomiast 300 szybciej uczy jeżdżenia niż CB czy
@Oskarek89 kup coś, co po przekreceniu manetki sprawi ze morda się będzie sama cieszyła. Ja sprawilem sobie na pierwsze moto Sv 650 i jestem bardzo zadowolony. (Rometa RCR 125 nie liczę bo to straszne gowno było i nie pojezdzilem za wiele...).