Wpis z mikrobloga

Kolega @llllllll prócz ślepej miłości do Korwina, zamiłowania do manipulacji, nie lubi też rozmawiać z ludźmi o odmiennych poglądach, więc na bzdury zamieszczone przez niego tutaj muszę odpowiedzieć w oddzielnym wpisie.

W obronie bzdurnych słów Korwina o niżej inteligencji kobiet wybrał on parę badań, które rzekomo mają pokazywać, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn. Oczywiście na pierwszy rzut oka 6 wymienionych badań (choć tak naprawdę 4, bo trzy pierwsze punkty to badania tej samej osoby) wydaje się rzetelnym potwierdzeniem.

Problem w tym, że badań nad związkiem inteligencji i płci były setki i wybranie tych to ordynarny cherry picking nastawiony na manipulację.

Dla przykładu:
1. Badanie Pezzuti i Orsini - brak różnic w poziomie inteligencji wśród dzieci więcej
2. Badanie Saggino i Pezzuti - brak różnic w poziomie inteligencji osób starszych więcej
3. Badanie Iluescu na 15 tys. osób w wieku 2-99 - brak powiązania inteligencji i płci więcej
4. Badania nad inteligencją płynną - mężczyźni lepsi w teście Ravena, kobiety w teście PMA, brak różnic w teście Culture-fair więcej
5. Test wśród młodych dorosłych - kobiety lepsze w pewnych zadaniach, mężczyźni w innych, różnic w średniej inteligencji brak więcej

...a to tylko wierzchołek góry lodowej.

Większość badań nie wykazuje różnic w poziomie inteligencji, jedynie różnice w ich typie (mężczyźni wypadają lepiej w jednych, kobiety innych obszarach) oraz ew. nadreprezentacji mężczyzn w przedziałach skrajnych (czyli więcej mężczyzn-geniuszy i więcej mężczyzn-debili). Tutaj krótki wywiad z jednym z wybitniejszych polskich psychologów na ten temat

Czuję się też w obowiązku dodać, że mierzenie inteligencji to nie to samo co mierzenie wagi czy odległości. Po pierwsze brak jednoznacznej definicji inteligencji (czyli właściwie nie wiadomo co mierzyć). Po drugie, każdy badacz-psycholog wie, że testy inteligencji mają różną wrażliwość, dokładność i są często podatne na "zakłócenia" (typu edukacja czy kultura). Dlatego też tendencje w jednym teście mogą być kompletnie inne niż w drugim, co powoduje, że wyniki wszelkich badań opartych na testach inteligencji często traktowane są z rezerwą.

Dlatego choć kolega @llllllll stara się ironicznie zauważyć, że "Jak się okazuje nauka i fakty są nie tylko rasistowskie, ale i szowinistyczne", trzeba mu wyraźnie odpowiedzieć: "nie, to nie nauka i fakty, ale twoja manipulacja jest szowinistyczna".

#korwin #boldupy #afera #rozowepaski #neuropa #bekazprawakow #bekazkorwina #polityka
NapalInTheMorning - Kolega @llllllll prócz ślepej miłości do Korwina, zamiłowania do ...

źródło: comment_TWBbac7Fxx3jGr1BrtlrTSkZHBA4KqU2.jpg

Pobierz
  • 111
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dodatkowo dochodzi taki czynnik jak wpływ kultury na wynik


@tryb_nocny: właśnie pokazałeś, że mam rację. Badanie w jednym państwie jest mniej miarodajne bo może zależeć od kultury danego kraju. Tylko analizy wielokulturowe mogą pokazać reprezentatywny wynik dla całego społeczeństwa, a te dowodzę odwrotnie niż wybrany wycinek OPa.

Nie znasz się, jesteś stronniczy, a wyniki tych badań nie odpowiadają twojemu światopoglądowi, więc się rzucasz jak ryba wyciągnięta z wody...


@tryb_nocny
  • Odpowiedz
@bijotai: Nie. Zakładając ze kobiety są takie same jak faceci to one mogły nas zniewolić. To one mogły by napisać Biblię w której to Jezus był by kobieta. Mamy dokładnie 50% szans na to ze to my dzisiaj walczyli byśmy o prawa mężczyzn a nie one o prawa kobiet. I nie pisz ze to kwestia tego ze jesteśmy silniejsi bo dyplomacja była ważniejsza od siły juz w czasach starożytnych.
  • Odpowiedz
@Bartpabicz: To są podstawowe błędy- po prostu powołujesz się na specyficzne srodowiska, które rządzą się własnymi prawami, na każde badania trzeba mieć kasę i uczelnia też nie przyzna jej chyba pierwszej lepszej osobie, tak się składa, że jak badanie będzie chciał przeprowadzić facet, a drugie kobieta, a uczelnia miałby ograniczone fundusze, to większe byłoby prawdopodobieństwo przyznania kasy facetowi. Przecież mentalność ludzi nie zmienia się aż tak diametralnie przez kilkanaście-kilkadziesiąt lat,
  • Odpowiedz
@Siotson:

właśnie pokazałeś, że mam rację. Badanie w jednym państwie jest mniej miarodajne bo może zależeć od kultury danego kraju. Tylko analizy wielokulturowe mogą pokazać reprezentatywny wynik dla całego społeczeństwa, a te dowodzę odwrotnie niż wybrany wycinek OPa.


Kubuś Puchatek? To Ty? Nie wiem jak inaczej wytłumaczyć ten twój mały rozumek... I nie jest tak jak piszesz, ponieważ w metaanalizach Lynna 45% danych pochodziło z Meksyku. Po usunięciu tych danych wynik pokazywałby brak powiązania pomiędzy płcią i inteligencją. Podałem ci link do jedno z najbardziej prestiżowych czasopism na świecie, ale tego nie sprawdziłeś. Trudno więc mówić o wykluczeniu wpływu "jednej kultury". Dodatkowo Lynn pominął w metaanalizie największe badanie niepotwierdzające jego tezy - i znowu, zajrzyj do linków.
Napisałem o krajach wysokorozwiniętych, w których można wyeliminować jak najwięcej czynników - m.in. wpływ tradycji na wynik, a ty wyciągasz całkowicie błędne wnioski. USA jest najbardziej multikulturowym państwem na świecie. Dodatkowo to bogaty kraj i stać ich na rzetelne badania, nie ma lepszego miejsca do badania takich rzeczy. No i nie wiem czy wiesz, ale prowadzenie badań polega na tym, żeby jak najwięcej czynników wyeliminować, to jedna z podstawowych zasad
  • Odpowiedz
@SuperPanda zauważ, że to Ty, nie opierając się na niczym innym jak tylko na własnych przekonaniach, odrzucasz możliwość przyłożenia jakiekolwiek wagi do tak specyficznej asymetrii w tym jednak - jak sam przyznajesz - otwartym i tolerancyjnym środowisku.

Przepatrz sobie raporty o obecności kobiet w sektorze science & engineering z 2015 roku:
https://www.nsf.gov/statistics/2017/nsf17310/data.cfm
Kobiet jest o połowę mniej niż mężczyzn, ale nadal stanowią ok. 30% stanu osobowego. Gdzie ich reprezentacja wśród najwybitniejszych
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning: Obecnie wszystkie -izmy służą głównie do wyrównywania "niesprawiedliwości społecznych" w taki sposób że te izmy paradoksalnie występują ze znacznie większą siłą, tylko że w kierunku dokładnie odwrotnym od tego rozdmuchanego przez media.

Równanie wszystkiego ze sobą na siłę to idiotyzm nie mający nic wspólnego z nauką.

Rasy i płcie się od siebie różnią, również inteligencją i nie ma to żadnego związku z rasizmem seksizmem czy inną wymyślną nazwą, a z przyczynami które doskonale znamy i nie trzeba być Darwinem by samodzielnie wyciągnąć z nich wnioski. Tymi przyczynami są warunki w jakich danej kategorii ludzi przyszło
  • Odpowiedz
procentowego udziału kobiet w gronie laureatów nagrody Nobla

@Bartpabicz: @Furiat: tutaj moim zdaniem występują trzy powody:

a) kultura - bardzo długo kobiety w nauce miały po prostu ciężej, bo ich rolą było rodzenie dzieci a nie siedzenie z nosem w książkach.

b) więcej mężczyzn z wyjątkowo wysoką inteligencją - to o czym wspomniałem na samej górze. Są duże przesłanki za tym, że wśród mężczyzn częściej występuje wyjątkowa inteligencja (ale też częściej bardzo
  • Odpowiedz
@TheDuck

Poza tym inteligencja mierzona przy pomocy testów jest bardzo niepewną miarą, gdzie bardzo duże znaczenie ma na przykład odporność badacza na skutki publikacji niepoprawnych politycznie wyników badań.


Co miałeś z psychometrii? Ile testów na oczy widziałeś, o podstawach teoretycznych ilu czytałeś?
  • Odpowiedz
@Slonx: Przykro mi, ale nie składałem dokumentów na g---o-kierunki. Wiem natomiast że w tak nieścisłej dziedzinie jak psychologia nie stanowi większego problemu napisanie testu pod tezę i poparcie go teorią.
  • Odpowiedz
@TheDuck To dlaczego wypowiadasz się na temat konstruktu nie mając do tego podstaw teoretycznych, co więcej, ten konstrukt z gównokierunku wywołuje u Ciebie taki ból d--y, że musisz koniecznie o nim rozprawiać?
  • Odpowiedz
@TheDuck

Wiem natomiast że w tak nieścisłej dziedzinie jak psychologia nie stanowi większego problemu napisanie testu pod tezę i poparcie go teorią.


Owszem, stanowi.
Nie stanowi tylko dla osób wykazujących braki w wiedzy na temat metodologii
  • Odpowiedz
@Slonx: Nie pogardzam dziedziną a kierunkiem studiów. Psychologia ma swoje zastosowania, kształcenie masy psychologów którzy w żaden sposób tej dziedziny nie rozwijają a nawet nie mają większych szans na prace w zawodzie już nie. Weźmy prosty przykład, wystarczy zrobić kilka różnych (ale tego samego typu) testów iq- wyniki mogą spokojnie różnić się od siebie nawet o 20 czy więcej punktów, zbyt wiele czynników ma tutaj znaczenie, tego typu testy obarczone
  • Odpowiedz
@TheDuck

wyniki mogą spokojnie różnić się od siebie nawet o 20 czy więcej punktów, zbyt wiele czynników ma tutaj znaczenie, tego typu testy obarczone są dużą niepewnością pomiarową.


Skoro już ustaliliśmy, że psychometria nie jest twoją mocną stroną, to wytłumacz mi, po co jeszcze udowadniasz, że nie znasz pojęcia rzetelności?
  • Odpowiedz
@NapalInTheMorning

Wspomniałeś w ppkt a. o kulturze. Jeżeli chodzi o historię, częściowo mogę Ci przyznać rację.
Jeżeli przejrzysz dane statystyczne, które dotyczą zatrudnienia w działach science & engineering, widać proporcje ok 3:1 na rzecz mężczyzn. Nie ma to bezpośredniego przełożenia na proporcje wśród noblistów. Czynniki kulturowe nie odgrywają większej roli w nauce od minimum trzech dekad.

B) To
  • Odpowiedz