Wpis z mikrobloga

Nawiązując do tego wpisu:
Usatysfakcjonowała mnie mina chłopaków, jak weszli do naszego kontenera biurowego (pracujemy na Zaporze Solińskiej).
Jak nas tylko zobaczyli, mieli osowiałe miny.
Oni: Och witamy, my chyba się wczoraj widzieliśmy w knajpie?
My: A no... owszem.
Oni: No hehe... jaka szkoda że człowiek nie wiedział, bo wiecie, my to wczoraj byliśmy strasznie zmęczeni, wiecie jak to jest, po długiej podróży, człowiek nie myśli.

No my raczej bez spiny, śmieszkowaliśmy, trochę się nam nawet ich szkoda zrobiło. Ale atmosfera była średnia.
No cóż, przedstawili co mieli przedstawić, faktem jest że dysponują sprzętem jednym z najlepszych w branży. W tym momencie mamy ze względu na zaistniałą sytuację bardzo dobre ceny, które jeszcze znegocjujemy.

Sory że bez fajerwerków, ale naprawdę ich zaskoczenie wszystko nam zrekompensowało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#januszebiznesu #pracbaza
  • 136
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MastkowyDziadek Widzisz, to mam blisko do Was. Wpadnę kiedyś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A sytuacja wynikła była śmieszna, bez szkód, każdy się pośmiał no może z wyjątkiem tamtych panów. Ale szanuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • Odpowiedz
@MastkowyDziadek: Ja kiedyś śmieszkowałem, że mamy szkolenie z podstaw programowania w Pythonie i śmieszki hehszki że ciekawe czego będzie nas pan tam uczyć. No i mówię, pewnie będzie mówił co to string a jakiś randomowy ziomnek mówi: no pewnie tak. I mówię i pewnie co to jest pętla i jak się ją piszę. Ten random mówi no zapewne będzie trzeba przypomnieć to. Po wejściu do sali okazało się, że ten
  • Odpowiedz
@asterix61: a tym randomem był Karol Wojtyła

Kiedyś pociąg, którym jechał wykładowca KUL, ksiądz Karol Wojtyła, spóźnił się. Czekający na egzamin studenci - wobec braku egzaminatora - rozeszli się. Pozostał tylko jeden ksiądz, który nie znał Wojtyły - nie chodził na jego wykłady, a do egzaminu przygotowywał się z pożyczonych notatek. Po dwóch godzinach wpadł niewiele starszy od zdającego, zziajany Wojtyła. Ksiądz student, ucieszony, że nie będzie sam zdawał, zapytał:

Stary, ty też na egzamin?

Na egzamin - przytaknął ksiądz Wojtyła.

Facet się spóźnia, wszyscy się rozeszli, a ja czekam, bo muszę zdawać dzisiaj -
  • Odpowiedz