Wpis z mikrobloga

@interface: Fakt, ostatnio usiłowałem obejrzeć najnowszy sezon i za cholerę nie ogarniam co się tam dzieje - kosmici, światy równoległe, podróże w czasie, jakieś Star Treki - o #!$%@? tam chodzi?! Nie mówiąc już o nędznie rozegranych rozterkach moralnych, które wtórnie przewijają się od samego początku.
  • Odpowiedz
@Onde: Bo to jest powiązane z Flashem i Legends of Tomorrow. Żeby to rozumieć trzeba oglądać najlepiej wszystkie. Niemniej kompletnie nie warto. Każdy z nich to syf w większym lub mniejszym stopniu.
  • Odpowiedz
@interface: No to doszły magiczne strzykawki, magiczne figurki, magiczne wisiorki, wskrzeszająca fontanna, sprzęt podsłuchowy zdolny zmienić trajektorię pocisków balistycznych no i to, o czym wspomniałem wyżej.
Rozumiem trzymanie się konwencji komiksowej, ale oni to jadą po bandzie. xD

@Rv0000: No właśnie nie oglądałem Flasha (a o istnieniu tego drugiego nie miałem nawet pojęcia), mimo że od samego początku tego serialu ładowali łączenia fabularne.
  • Odpowiedz
@Onde: We Flashu było dużo o alternatywnych światach. Legends of Tomorrow (ogromny rak) jest o skokach w czasie. Jest jeszcze Supergirl (kosmici) również w jakimś stopniu powiązana z tymi serialami.

Wszystkie są bardzo powtarzalne i dość żenujące. Byłem ciekawy tych komiksowych seriali, ale okazuje się, że to kompletna strata czasu.
  • Odpowiedz
@Rv0000: Czyli są świadomi, że stworzyli gówno i jedyną nadzieją na jakąkolwiek oglądalność pokładają w spin-offach oraz łączeniu fabuły, bez której nie ogarnia się innego serialu.
  • Odpowiedz
@Onde: Zobacz sobie twórczość C.W. to zrozumiesz czemu te seriale są, jakie są. Ten kicz sprzedawał się wiele lat przed powstaniem tych komiksowych tworów. Spin-offy są jakimś urozmaiceniem, ale są też uciążliwe dla tych co chcą oglądać tylko jeden z tych seriali.
  • Odpowiedz