Wpis z mikrobloga

@mahakaM: Jakiś rok temu kupiłem w lumpeksie kompa biurowego za 100zł, ryzyk fizyk,albo działa, albo nie, działał :D tylko 1gb ram był spalony i dlatego przy odpalaniu miał czarny ekran, 2gb zostały , z i3 2x 3,2 :D
  • Odpowiedz
zaleta małych miasteczek, można wybrać fajne rzeczy w lumpeksach.


@Dolan: Rzeszów, praktycznie 200 tyś mieszkańców, małe miasteczko xD. Duży przepływ ludzi, duży ruch ze wschodu.

Wydaje mi się, że po prostu próbujesz chodzić do droższych lumpeksów. Wiadomo, inna siła nabywcza mieszkańców Rzeszowa, inne zarobki, ale bez przesady. Jakoś w Krakowie są tańsze lumpy, a nie jest to miasteczko (no chyba, że w mniemaniu mieszkańców stolicy ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@mahakaM: a moim zdaniem bardzo :) za każdym razem jak zajdę do lumpa w małym mieście rodzinnym, to znajduję takie smaczki jak klasyczne męskie trencze, wspomniane burberry na przykład. Ale tylko męskie, tam nikt na nie nawet nie zwraca uwagi. Damskie znikają bardzo szybko, rozchwytywane przez panie Grażyny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mahakaM: Po prostu zauważyłem więcej szczęścia po tym, jak ze stolicy przeprowadziłem się na zadupie (nie chciałem brzmieć jak jakiś pacan, co najwyżej ja teraz mogę być tym poszukiwaczem koszul w płomienie biorąc pod uwagę moje zamieszkanie:D). W stolicy jest dużo "zagłębi" lumpeksowych słynących z super-okazji, gdzie bywało, że przez pół roku regularnych wizyt nie udawało mi się dostać nic sensownego bo całe grono poszukiwaczy okazji regularnie przetrzepywało wieszaki, a
  • Odpowiedz
@pieknyibogaty: ciężko jest coś upolować, ostatnio zamiast kupować kolejne spodnie w hm które się zniszczą po 3 miesiącach to poszedłem do lumpeksu. Spodnie w dzień nowego towaru kosztują po 15zł. Znalazłem na prawdę 5 bardzo ładnych spodni dżinsowych. Jakość super, porządny materiał. Poszedłem do przymierzalni i okazało się że każde dziwnie leżą. Trzeba mieć szczęście. Na dodatek mam długie ręcę to marynarki nie upoluję. Ale jak facet ma 180cm wzrostu
  • Odpowiedz