Wpis z mikrobloga

Koleżanka z pracy opowiadała, jak to chciała dać do zrozumienia niebieskiemu, że czas na pierścionek, bo są już kilka ładnych lat razem. Ma złote kolczyki i zawieszkę z kamykami no i mówi do niego, że brakuje jej tylko pierścionka do kompletu. Podczas kolacji świątecznej u jej rodziców rozpakowują prezenty pod choinką i ona wyciąga małe charakterystyczne pudełeczko. Ona w szoku, jej rodzice mówią do niego: "No chyba wypadałoby żebyś uklęknął" a on ! że przecież ona mu mówiła, że jej do kompletu brakuje i że to jest prezent a nie żadne zaręczyny

#logikarozowychpaskow #logikaniebiebieskichpaskow no i trochę #trolling i #heheszki chociaż nie chciałabym być na jej miejscu
  • 207
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@toxarz: zajebisty stosunek masz do swojej partnerki sugerując jej, że musisz sprawdzić czy z nią "nie zmarnujesz życia". jakim cudem te kobiety jeszcze z wami siedzą...
  • Odpowiedz
brakuje jej tylko pierścionka do kompletu

ona mu mówiła, że jej do kompletu brakuje i że to jest prezent a nie żadne zaręczyny


@incognitolady: I bardzo dobrze, jak kobieta coś chce to niech mówi konkretnie o co jej chodzi. Brakowało jej pierścionka to dostała pierścionek. Chciała zaręczyny, mogła spytać o zaręczyny. W podchody to można bawić się w podstawówce kredą na chodniku.
  • Odpowiedz
@agataen: Żebyś wiedziała że muszę i ona to rozumie... co w niej lubię :D Nie mieszkamy razem ona jeszcze studiuje wcześniej miała odpały że się prawie rozstaliśmy wiec nie widzę powodu by się hajtnąć :P
  • Odpowiedz
@toxarz: dlatego zastanawiam się dlaczego daje się tak traktować. Ale to już wasza sprawa. Demonizowanie małżeństwa przez osoby, które nigdy go nie doświadczyły jest śmieszne
  • Odpowiedz
@Hannahalla: bo życie i związek nie zawsze jest zdrowo rozsądkowy. Czasem trzeba odpuścić, zapomnieć, wybaczyć, przemilczeć, nie rozstrząsać wszystkiego rozsądkiem. Z takim podejściem prędzej czy później do rozstania dojdzie - próby, sprawdziany, testy, jak oblejesz to nara
  • Odpowiedz
  • 89
@Hannahalla nie, tekst pochodzmy ze sobą za rękę przez 10 lat do trzydziestki bo nie jestem pewien czy mi zycia nie zmarnujesz jest zenujacy xD ktokolwiek ma takie mysli albo tak interpretuje zwiazki niech lepiej w zadne nie wchodzi.
Nikt nie każe sie hajtac po pol roku, ale jakbym uslyszala podobny test po 2-4 latach zwiazku i pozniej to bym sie powaznie zastanowila co ja w ogole robie z tym czlowiekiem.
  • Odpowiedz
@toxarz: tak dennego porównania nie słyszałam nigdy, także może naprawdę poczekaj do 30 :) Ja traktuje moje małżeństwo jako niesamowity dar spędzenia życia z człowiekiem który jest moim najlepszym przyjacielem, przeszliśmy lepsze i gorsze chwile, potrafimy sobie wybaczać i zwalczać czasem zdrowy rozsądek sercem, a przede wszystkim jesteśmy rodziną na dobre i na złe. Jakbym usłyszała od mojego mężczyzny, że musi sprawdzić czy nie zmarnuje sobie życia ze mną to
  • Odpowiedz