Wpis z mikrobloga

Mireczki, czy ma ktoś dostęp do jakichś naukowo potwierdzonych artykułów na temat metabolizmu w kontekście odchudzania? Czytałam książkę "Dieta przyspieszająca metabolizmi" Heylie Pomroy (Fast Metabolism Diet) i w niej autorka w sumie od karmienia koni (jest z wyksztalcenia farmerem) płynnie przechodzi do tego jak utuczyć lub też odchudzić człowieka ale niestety nie odnosi się do żadnych badań a tylko chyba własnych eksperymentów.

Generalnie w diecie je się dużo, ale konkretnych produktów (ale nie samą sałatę, właściwie normalne jedzenie), a cała magia polega na tym żeby tak podkręcić metabolizm żeby wszystko ładnie się spalało zamiast odkładać, jednakże trochę całość mi zgrzyta... Jeżeli kogoś to interesuje to mniej więcej polega na tym: http://szybkaprzemiana.pl/dieta-przyspieszajaca-metabolizm-co-to-takiego/

Z ciekawych książek o diecie czytałam również: "Mit kalorii". Książka jest o tym że bilans kaloryczny przy odchudzaniu to bullshit ale tu już jest przytoczony szereg badań na szczurach. Autor poleca dietę na którą składa się mięso o dużej zawartości białka, dużo warzyw i niewielka ilość owoców i tłuszczy. Dla mnie trochę zbyt hardkorowa do stosowania całe życie, czasem by się chciało zjeść jednak kawałek tortu na urodziny czy sernik na święta. Nie mówiąc już o tym że czułam się tragicznie (próba trwała może 2 dni), więc zrezygnowałam.

Chciałabym jeszcze doczytać coś na ten temat, może ktoś ma jakieś materiały.

#odchudzanie #mikrokoksy #dieta #ksiazki #nauka
  • 16
@JestemMisiem: Generalnie większość diet nieświadomie sprowadza się do stabilizacji gospodarki hormonalnej (leptyna i insulina, hormony odpowiedzialne za sytość i gospodarkę cukrów w organizmie), których zaburzenia wynikają z patologi we współczesnej diecie - czyli #!$%@? w mózgu doznaniami słodkimi, słonymi i słodkimi cola, kebsy, hambugery etc.

Nieważne jaką dietę będziesz trzymać, byle micha była czysta, albo zgadzały się kalorie (IIFYM - ale to jest trudniejsze do utrzymania jeśli ma się #!$%@?ą gospodarkę
@bonus zmysł nagrody po spożyciu cukrów wpływa na to że uczucie sytości spowodowane wzrostem leptyny jest tłumione. A jak już sobie ktoś spowoduje tym leptynooporność to jest problem.
@bonus: generalnie w obu książkach jest sporo o hormonach właśnie. @Ribelo: generalnie w książce "mit kalorii" są eksperymenty na szczurch. W skrócie kiedy szczury jedza malo, potem nadrabiaja i kończą z wieksza wagą niz na początku.
@bonus: Nawyk podjadania idealnie pasuje do mojej tezy. Dalej jest to dostarczanie zbyt dużej ilości kalorii.

Zdaję sobie sprawę, że można mieć naprawdę różną spoczynkową przemianę materii. Nie popadajmy w skrajność, bo jednak nie istnieje perpetum mobile i absolutnie każdy, jeżeli będzie dostarczał do organizmy mniej energii niż jej zużywa, to schudnie. Nie ma cudów.

To o czym mówicie to głównie psychologia. Rzuciłem fajki, wiem jak działa uzależnienie i jak ludzie
@JestemMisiem: Mam temat przerobiony dość dobrze. Sam schudłem ponad 10kg. Żaden wielki sukces, ale nie jestem z pierwszej łapanki.

Podczas głodzenia organizm przestawia się na tryb energooszczędny. Stąd bierze się też efekt jojo. Dramatycznie spada zapotrzebowanie kaloryczne. Podobne efekty masz przy treningach kardio, które paradoksalnie dużej ilości ludzi przynoszą więcej szkód niż pożytku. Wzrasta również poziom kortyzolu, który bardzo przeszkadza w spalaniu tłuszczu, procesom anabolicznym i pomaga procesom katabolicznym mięśni.

To
niestety nie odnosi się do żadnych badań a tylko chyba własnych eksperymentów


@JestemMisiem: Badania naukowe to wlasnie eksperymenty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poki nie ma analitycznego modelu ludzkiego metabolizmu tylko w ten sposob mozemy sprawdzac jak ten uklad sie zachowuje pod wplywem okreslonych bodzcow.

Jezeli chcesz sobie ulozyc diete odchudzajaca to polecam #keto i #intermittentfasting. Razem z jakas aktywnoscia fizyczna daja chyba najlepsze efekty. W ksiazkach
@Calhil: Jeśli pójdę do ludzi, tam im jakiś plan posiłków a potem będę wszystkim obwieszczać że schudli i przeprowadziłam badanie naukowe to chyba nie jest zbyt poważne, co? Dzięki za książki, chociaż nie widzę wprowadzenia u siebie keto, źle się czuję.

@berti: Dzięki :)

@Ribelo: Ja schudłam kiedyś 7 kilo, ale co z tego jak wszystko wróciło :P.
@JestemMisiem: Każdy się źle czuje na keto. Pierwsze dni, to masakra. Bóle głowy spowodowane niedoborem węglowodanów. Spadek siły. Rozdrażnienie.

Za to każdy się dobrze czuje obżerając słodyczami...
@Ribelo: @JestemMisiem: Ja sie na keto czuje zajebiscie, o wiele lepiej niz kiedy jadlem weglowodany. Pierwsze kilka dni rzeczywiscie mialem 'keto flu', ale to szybko przeszlo. No ale widac, ze nie wszystkim taka dieta odpowiada ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Calhil: ale mi ona odpowiada. Inna sprawa że mam tak życie rozwalone, że rzadko jem to co chce, tylko często to co dostanę, byle by 3500 kcal wyrobić.

Mówię właśnie o początku i pije do tego, że @JestemMisiem sama się przyznała, że jej podoba trwała dwa dni.

To tak jak słuchać alkoholika, że mu źle przy abstynencji.

Organizm musi się do wszystkiego przyzwyczaić.
@Calhil: @Ribelo: nie wiem czy potrafię przejść przez te kilka dni: mózg mi tak zwalnia że nie kumam co się dzieje... może jak dzieci będą trochę starsze to spróbuję jeszcze raz, na razie nie chcę ryzykować np. zaslabniecia będąc samą w domu z dziećmi.