Wpis z mikrobloga

Liczba pojedyncza od słowa perfumy brzmi bardzo dziwnie, Panie Profesorze?
Tak, bo to jest słowo bez liczby pojedynczej, ale rodacy, widzę to i słyszę bez przerwy w rozmaitych punktach usługowych, niejako na siłę chcą stworzyć liczbę pojedynczą i w tym momencie, oczywiście, popełniają błąd, bo perfumy – powtórzmy - liczby pojedynczej nie mają. To jest tak zwane plurale tantum - jak sanie, sanki, drzwi, nożyce, nożyczki, grabie, czyli forma używana tylko w liczbie mnogiej: to są perfumy, lubię zapach tych perfum, nie lubię zapachu tych perfum, tym perfumom się przyglądam, o tych perfumach marzę.
TAK: perfumy
NIE : perfum
Czyli podsumujmy: zawsze perfumy, nigdy perfum?
Nigdy ten perfum, nigdy ta perfuma, tylko zawsze te perfumy - wyłącznie w liczbie mnogiej.

Z fb, słownik polsko@polski, prof. Jan Miodek #grammarnazi #bekazpodludzi
  • 40